MyLuggage to aplikacja, która spotkała się ze słonym przyjęciem
MyLuggage to aplikacja, która spotkała się ze słonym przyjęciem Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
Aplikacja pozwala na przygotowanie listy niezbędnych rzeczy na dowolny wyjazd – wakacje czy podróż służbową. Ponadto aplikacja wysyła najważniejsze informacje, jak przygotować się do podróży – wszystko w odniesieniu do naszego docelowego miejsca wyjazdu.
– O pakowaniu się zaczynamy myśleć już na kilka dni przed wyjazdem, a na samym poszukiwaniu informacji o destynacji spędzamy od kilku do kilkunastu godzin. Pakowanie się to nie tylko wrzucanie rzeczy do walizki, tylko szereg dodatkowych czynności. MyLuggage to pierwsza platforma, która pozwala sprawdzić wszystkie niezbędne informacje, a jednocześnie podpowiada, co ze sobą zabrać – przekonuje Paweł Łubiarz, CEO MyLuggage.
Brzmi zachęcająco, tyle że osoby, które już sprawdziły aplikację, nie mają o niej najlepszego zdania.
– Tępy UX (całość wrażeń, których doświadcza użytkownik podczas korzystania z produktu interaktywnego – przyp. red.) na mobile (przesuń palcem w lewo, seriously), kupa literówek, zna sześć linii lotniczych na krzyż. Na dwutygodniowy aktywny wyjazd do Meksyku z wykorzystaniem tylko bagażu podręcznego zasugerował mi m.in. 3-5 par butów, 4 pary szortów, marynarkę, krawat, termometr i „środek odkażający”. Lepiej bym się spakował wrzucają po ciemku losowe rzeczy z szafy – pisze Michał Olszewski, znany start-upowiec.
Do krytycznych opinii dołączają się inni internauci. – Ja tam zawsze popieram aplikację „mózg” – dodaje sarkastycznie inna osoba. – Co to za bzdury – dołącza się kolejny głos.