Graviola to owoc, który ma silne działanie zdrowotne
Graviola to owoc, który ma silne działanie zdrowotne Fot. 123RF

Graviola jest wciąż badana. Jednak już teraz naukowcy informują, że oddziałuje ona pozytywnie na nasze zdrowie.

REKLAMA
W tradycyjnej medycynie Ameryki Łacińskiej owoc gravioli wykorzystywany w walce z biegunką, gorączką, reumatyzmem, a nawet pasożytami przewodu pokarmowego. Ponadto, za jej pomocą można próbować leczyć schorzenia wątroby i obniżać ciśnienie krwi. To jednak jeszcze nie wszystko. Naukowcy potwierdzają, że graviola działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo i uspokajająco. Jest więc dobrym sposobem na walkę ze stresem i depresją.
Badacze twierdzą, że egzotyczny owoc zwalcza 12 typów raka. Przekonują, że jest on 10 tys. razy silniejszy niż chemoterapia. Brzmi nieprawdopodobnie, ale jest w tym ziarno prawdy. Badania amerykańskiego Purdue University z Indiany pokazują, że substancje znajdujące się w owocu mają silniejsze przeciwnowotworowe działanie niż chemioterapie stosowane w przypadku raka piersi. Brak jednak informacji, na ile to silniejsze działanie.
Z badań wynika, że graviola może pomóc w walce z rakiem piersi czy hamować namnażanie się komórek raka płuc. Co więcej, zwalcza komórki raka jelita grubego, a także radzi sobie z rakiem prostaty, rakiem trzustki, rakiem wątroby i skóry. Tego wszystkiego nie potwierdzono jednak jeszcze w badaniach na ludziach. Niezbędne są dalsze obserwacje, by móc stwierdzić, czy graviola rzeczywiście może być narzędziem do walki z powyższymi nowotworami.
Owoc gravioli jest jednym z największych, jeśli chodzi o owoce egzotyczne. Często przypomina kształtem serce. Dojrza graviola waży od 1,5 do 6,5 kg. Pod względem smaku graviola jest porównywana do ananasa - z lekko kwaskowatą nutą. Należy jednak pamiętać, że spożywanie owocu nie jest wskazane w wypadku osób z lekko obniżonym ciśnieniem i kobiet w ciąży. Trzeba też pamiętać o uzupełnianiu flory bakteryjnej, bo długotrwałe spożywanie gravioli spowoduje wyjałowienie naszego układu pokarmowego.
źródło: Poradnik Zdrowie