Rząd już niejednokrotnie lekceważył wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE
Rząd już niejednokrotnie lekceważył wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
PiS kompletnie nie zgadza się w wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, według którego Polska narusza przepisy dyrektywy VAT. Chodzi o 8 - proc. stawkę tego podatku na produkty, które nie mieszczą się w kategorii wyrobów medycznych. TSUE zakwestionowało aż trzy kategorie takich produktów: wyroby higieniczne lub farmaceutyczne z gumy oraz szkła i soczewki kontaktowe. W ocenie TSUE, stawka url=https://innpoland.pl/search/?q=vat]VAT[/url] na te produkty powinna wynosić 23 proc.
Rząd PiS nie kwapi się jednak do jej podwyższenia, zwłaszcza że w kategoriach wyrobów z gumy mieszczą się też dziecięce smoczki, ale i prezerwatywy. Gdyby stawka podatku poszła w górę, drastycznie podskoczyłyby też ceny tych produktów.
Wyrok zapadł 1,5 roku temu. Lecz dopiero teraz powstał projekt ustawy, która ma go wypełnić. Zgodnie z nim, niższej stawki nie można stosować przy szkłach i soczewkach niekorygujących wzroku. W praktyce wiąże się to z podwyższeniem stawki VAT o 23 proc. na okulary słoneczne. By utrzymać niższą stawkę podatku na dziecięce smoczki, rząd stworzy nową kategorię w ustawie o VAT.
– Zapadła już decyzja polityczna, by utrzymać niższą stawkę na smoczki – mówi źródło rządowe portalowi Biznes w INTERIA.PL.
Co ciekawe, rząd nie w kwestiach podatkowych nie kieruje się ideologią. Nie ma planów, by podnieść stawkę VAT na prezerwatywy, więc ich ceny drastycznie nie podskoczą. Ten produkt mieści się kategorii wyrobów medycznych, wiec chcąc czy nie, stawka VAT nie zostanie na nie podniesiona.