Reklama.
Wiadomo już, że Tedi zadebiutuje w Polsce w 2018 r., informuje Wprost.pl.
Zdaniem ekspertów sieć Tedi ma szansę odnieść na naszym rynku sukces.
– Przełożenie formatów zachodnioeuropejskich w proporcji 1:1 się nie sprawdza. Niemcy, tak jak Polacy, lubią oszczędzać, ale ich dochód rozporządzalny jest nieporównywalnie wyższy. Kluczowy będzie więc – poza oczywistą w handlu dobrą lokalizacją – odpowiedni poziom cen – twierdzi w rozmowie z Pulsem Biznesu Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry.
– Przełożenie formatów zachodnioeuropejskich w proporcji 1:1 się nie sprawdza. Niemcy, tak jak Polacy, lubią oszczędzać, ale ich dochód rozporządzalny jest nieporównywalnie wyższy. Kluczowy będzie więc – poza oczywistą w handlu dobrą lokalizacją – odpowiedni poziom cen – twierdzi w rozmowie z Pulsem Biznesu Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry.
Górnicka dodaje, że Pepco będzie prawdopodobnie największym konkurentem sieci Tedi. Zaznacza jednak, że w Tedi najważniejszy jest asortyment inny niż ten, który znajdziemy w Pepco: dekoracje do domu, artykuły dla zwierząt i zabawki. Kupimy ponadto spinacze, notesy, przytulanki, a nawet baseny dla dzieci.
Po roku od założenia – 2004 r. – dyskont miał już 120 sklepów. W 2011 r. otworzył sieć w Austrii, a obecnie działa też w Słowenii, na Słowacji i w Hiszpanii. Tedi ma łącznie ponad 1,6 tys. placówek.
źródła: Wprost.pl, Puls Biznesu