
Reklama.
Dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pokazują, że w Polsce wzrasta liczba pracowników z Azji. Od stycznia do czerwca tego roku przyjechało do nas 8 tys. osób, którzy liczą na zarobek. Eksperci nie mają przy tym wątpliwości, że będziemy mieli do czynienia z tendencją wzrostową.
Najwięcej przybywa do nas ludzi z Nepelu, Indii i Bangladeszu. Rosnąca polska gospodarka nie jest w stanie rozwinąć potencjału tylko dzięki wsparciu Ukraińców, którzy zresztą coraz częściej buntują się przeciwko niskiej płacy w Polsce. Pisaliśmy na ten temat w tym artykule.
Zatrudnienie obcokrajowca ma być jednak trudniejsze. Na początku przyszłego roku w życie wejdą nowe przepisy legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców w Polsce. Nowelizacja ustawy oznacza m.in. nowy rodzaj zezwolenia na pracę sezonową.
Praca sezonowa będzie dostępna dla obcokrajowca, o ile pracodawca wykaże, że nie chciał jej żaden Polak, informuje portal money.pl.
Wszyscy przedsiębiorcy, którzy obawiają się, że będą mieli w ten sposób problem z zatrudnieniem np. Ukraińców, mogą być spokojni. Zmianami nie będą bowiem objęci obywatele Ukrainy, Rosji, Mołdawii, Armenii, Białorusi i Gruzji, którzy są największym wsparciem dla polskich firm.
Tym niemniej, w życie i tak wejdzie szereg zmian. Przedsiębiorca, który będzie chciał zatrudnić Ukraińca czy Białorusina, będzie miał obowiązek poinformowania urząd pracy o tym, czy pracownik faktycznie podjął pracę.
Pracodawca najpierw rejestruje oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, a następnie zgłasza, że obcokrajowiec przyjechał po zarobek lub też z niego zrezygnował. Wydanie oświadczenia nie będzie już bezpłatne – zapłacimy za nie 30 zł.
Nielegalne zatrudnienie pracownika będzie oznaczało karę w wysokości 30 tys. zł, podczas gdy obecnie to maksymalnie 5 tys. zł.
źródło: money.pl