Reklama.
Ministerstwo sprawiedliwości właśnie przyznało Fundacji Lux Veritatis i uczelni Tadeusza Rydzyka pieniądze na "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości". Decyzja budzi olbrzymie kontrowersje.
We wrześniu zmieniono nazwę Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej na Fundusz Sprawiedliwości. W budżecie tej instytucji jest 10 milionów złotych. Tę kwotę co roku między organizacje pozarządowe rozdziela ministerstwo sprawiedliwości.
W obecnej edycji konkursu Zbigniew Ziobro przyznał 36 z nich łącznie 7 milionów. Olbrzymią pulę, ponad jedną dziesiątą tej kwoty, dostały dwie instytucje Tadeusza Rydzyka – fundacja i uczelnia.
Tymczasem od dwóch lat podczas rozdzielania pieniędzy ministerstwo konsekwentnie pomija inne organizacje, zajmujące się specjalistyczną pomocą ofiarom przestępstw – zwłaszcza przemocy domowej.
Środków nie dostaje choćby fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, ponieważ pomaga wyłącznie dzieciom. W podobnej sytuacji są organizacje wspierające kobiety, które stały się ofiarami przemocy. Należą do nich na przykład Stowarzyszenie Baba czy Niebieska Linia.
Warto przypomnieć, że biznesy o. Rydzyka przez ostatnie dwa lata wygrywały konkursy prawie wszystkich ministerstw. Rok temu organizował szkolenia medialne dla pracowników wymiaru sprawiedliwości za 3 mln zł a ostatnio Jan Szyszko, minister środowiska, przyznał zakonnikowi 19,5 mln zł na rozbudowę toruńskiej geotermii.
źródło: TVN24.pl