
Reklama.
Sprzedawca podaje szereg zastosowań dla pluszowego Jezusa. Przede wszystkim, maskotka może być wykorzystywana jako pomoc modlitewna. Pluszak sprawdzi się też podczas zabawy: łatwiej o wyobrażenie sobie scen z Ewangelii, kiedy mamy przed sobą maskotkę. Ponadto, zabawka jest wykonana z miękkiego pluszu, dlatego ułatwi dziecku zasypianie. Sklep informuje, że „maskotka powstała w oparciu o objawienia świętej siostry Faustyny Kowalskiej. Na tunice ma wyhaftowane Najświętsze Serce Jezusa”.
Włosy Jezusa są wykonane z wełny, a ciało i tunika są z miękkiego pluszu. Zabawka ma 30 cm i kosztuje 99 zł. – Zważywszy, że podobna przytulanka (ale przedstawiająca zwierzątko) nawet w drogim sklepie kosztuje ok. 50 zł, uważam, że jest to skok na kasę kato-rodziców fanatyków. To już jest szczyt fałszu i obłudy – krytykuje użytkowniczka Facebooka.
Internauci oburzyli się też, że dochodzi do posługiwania się wizerunkiem Jezusa w takiej formie. – Gdy dziecko dorośnie, Jezus zostanie rzucony do kąta, a jak zabawka zostanie zniszczona, to Jezus znajdzie się w śmietniku... wprost cudowny pomysł na zabawkę – w takim tonie utrzymanych jest wiele komentarzy.
Co na to sprzedawca, Dystrybucja Katolicka? – My również dostrzegamy, że posługiwanie się wizerunkiem Jezusa w formie pluszowej zabawki może być sprawą kontrowersyjną, jednak umiejętnie wykorzystywana maskotka (podobnie jak innego typu figurki, kukiełki, pacynki z motywami religijnymi) może być świetnym narzędziem w ewangelizacji najmłodszych – wyjaśnia.
– W nauczaniu religii wśród przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych ważne jest, aby przekazać orędzie o Chrystusie jako Kimś szczególnie bliskim. Według nas pluszowa maskotka pomoże maluchom dostrzec w Jezusie swego Przyjaciela i Towarzysza, Kogoś, Kogo mogą darzyć nie tylko sympatią, ale prawdziwą miłością i czułością – dodaje.
W planach jest nawet wypuszczenie pluszaka Matki Boskiej. – Świetny pomysł, aż zazdroszczę, że sam na to nie wpadłem. Rozważacie dołożenie jeszcze paru świętych i męczenników, by zrobić promocję w Biedronce zamiast Świeżaków? – pisze internauta.