Okazuje się, że półtoramilionowa kara, jaką Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na TVN to dopiero początek kłopotów mediów w Polsce. Wyciekł fragment projektu nowej ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Wynika z niego, że KRRiT zamierza cenzurować cały internet, w tym social media.
Fragment projektu ustawy opublikował na swoim profilu na Twitterze poseł PO, Arkadiusz Marchewka.
“Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest krajowym punktem kontaktowym dla usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach środków społecznego przekazu polegających w szczególności na wymianie materiałów prasowych lub zamieszczaniu treści wytwarzanych przez usługobiorców społeczności gromadzących się w ramach tych usług” – brzmi jeden z akapitów projektu tej ustawy.
Wynika z tego, że KRRiT zdobędzie podstawę prawną do kontrolowania m.in. mediów społecznościowych, w tym Facebooka, Twittera czy komentarzy pod artykułami zamieszczanymi w sieci. Jednym z celów ustawy ma być “zapewnienie mechanizmów weryfikacji prawdziwości lub rzetelności informacji”. Może to oznaczać po prostu cenzurę internetu.
Według obserwatorów, termin prac nad takim projektem nie jest przypadkowy. Zbiega się z decyzją i ukaraniu TVN-u za relacje z zeszłorocznych protestów pod Sejmem.
Niektórzy przywołują także słowa z wywiadu posła PiS, Pawła Szefernakera. Kilka miesięcy temu stwierdził, że państwowy nadzór nad treściami zamieszczanymi w internecie musi być szerszy. Szefernaker jest szarą eminencją PiS, odpowiadającą za komunikację partii w sieci.