Fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Gazeta
Reklama.
– Nakłanianie do niepoddawania dzieci obowiązkowym szczepieniom ochronnym poprzez umieszczenie treści nakłaniających do takich zachowań. Tego rodzaju działanie jest niezgodne z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych przez ludzi – stwierdziła Maria Wawrzyniak, radca prawny Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Pile, informuje Głos Wielkopolski.
Jak odpierają takie zarzuty sami organizatorzy akcji? Przekonują, że chcą, by rosła nasza świadomość w kwestii szczepień, a ponadto, by rodzice, którzy decydują się na szczepienie pociech, byli informowani o wysokim prawdopodobieństwie wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP). NOP może prowadzić do gorączki, zaburzeń układu immunologicznego czy – choć rzadko – drgawek.
Antyszczepionkowcy często używają stwierdzenia, że szczepionki prowadzą do autyzmu. Temat trójskładnikowej szczepionki przeciw odrze, śwince i różyczce (MMR), która miałaby powodować autyzm, pojawił się po artykule Andrew Wakefielda z 1998 r. opublikowanym w magazynie „Lancet”.
Po 12 latach, mając już wyniki badań i poświadczenia nieuczciwości Wakefielda (został opłacony przez firmy przeciwne MMR), tekst oficjalnie wycofano i odwołano, zaś jego autora wykreślono z rejestru lekarzy. Przez te wszystkie lata wielu ludzi zdążyło jednak uwierzyć, że szczepionki wywołują autyzm i – generalnie – są szkodliwe.
Jak pisaliśmy w INN:Poland, Stowarzyszenie Stop NOP planuje większą ekspansję. Organizacji udało się zebrać środki na uruchomienie międzynarodowej współpracy. Zaprosiły do niej ruchy sceptyczne wobec szczepień z Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii czy Włoch. Polska fundacja na własną rękę szuka też sympatyków poza granicami kraju. Organizacje zaproszone do współpracy przez Stop NOP planują w czerwcu 2018 r. zalać Europę falą protestów przeciwko przymusowi szczepień.