Kraków kupuje kolejne 40-letnie tramwaje
Kraków kupuje kolejne 40-letnie tramwaje Facebook.com/ Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A. w Krakowie
Reklama.
Sędziwy tramwaj Düwag GT8S, kosztował 80 tysięcy euro (w przybliżeniu 335 tys. zł), a za jego modernizację krakowskie MPK zapłaci milion zł. Będzie po nim wyglądał nieco nowocześniej, zyska na wygodzie i bezpieczeństwie, mechanicy dodadzą mu też klimatyzację oraz obniżą podłogę.
Wiele osób zastanawia się, po co Kraków kupuje tak wiekowe maszyny i wydaje fortunę na ich remont. Okazuje się, że jest to rozwiązanie tanie i praktyczne. Tramwaj jest dwustronny i może jeździć w obu kierunkach. Dzięki temu można go wypuszczać na remontowane trasy, gdzie nie ma pętli.
Po Krakowie jeździ już prawie 30 takich składów i MPK bardzo je chwali. Maszyny są bardzo proste i tanie w użytkowaniu i serwisie, do naprawy wystarczają podstawowe narzędzia. Na dodatek bardzo dobrze sprawdzają się na krakowskich torowiskach, których stan pozostawia wiele do życzenia. Poza tym nie korodują i są jakościowo wykonane.
Krakowskie MPK wypożyczało już swoje Düwagi Poznaniowi, gdy okazało się, że w stolicy Wielkopolski nie ma tramwajów, które mogą wozić pasażerów po remontowanych trasach, na których nie ma pętli.
Nie bez znaczenia jest też wątek ekonomiczny. Używany tramwaj kosztuje wraz z remontem niespełna 1,5 mln zł. Nowy – od 7 do 8 mln zł, więc za cenę nowego można mieć kilka starych, ale sprawnych.
Na dodatek stare tramwaje można kupować niemal od ręki. Tymczasem zakup nowego taboru bywa skomplikowany, w Krakowie od wielu miesięcy ciągnie się procedura przetargowa na 35 nowych maszyn (plus 15 kolejnych jako opcja) od konsorcjum Solarisa i Stadlera. Umowa ciągle nie jest podpisana.