Coraz więcej dyskontów decyduje się na wprowadzenie płatności za parking. Godzina kosztuje 2 złote, ale kara za zbyt długie parkowanie może wynieść prawie stówę.
Coraz więcej dyskontów decyduje się na wprowadzenie płatności za parking. Godzina kosztuje 2 złote, ale kara za zbyt długie parkowanie może wynieść prawie stówę. Foto: Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Reklama.
Płatne parkingi wprowadza zarówno Biedronka, jak i Lidl. Okazuje się, że dobre lokalizacje dyskontów mogą być ich zmorą, bo w wielu miejscach służą jako parkingi okolicznym mieszkańcom czy pracownikom pobliskich biur.
Na przykład w Warszawie problem ma Lidl na Młocinach, blisko węzła przesiadkowego. Do tej pory wiele osób zostawiało samochód przy sklepie i jechało metrem do pracy. Sklep zdecydował się na wprowadzenie opłat za parking, ale jak na razie nie egzekwuje ich zbyt rygorystycznie.
Robią to jednak inne markety. Przykra niespodzianka spotkała np. panią Monikę, która poszła na zakupy do jednej z lubelskich "Biedronek". Gdy wróciła na parking, za szybą znalazła wezwanie do zapłaty 95 złotych za to, że "nie wniosła opłaty parkingowej". Problem w tym, że Pani Monika, stała klientka, nie zauważyła zmiany i nie doczytała informacji, że parking jest płatny. Twierdzi, że razem z nią podobne „mandaty” dostało kilkanaście osób.
Biuro prasowe Biedronki wyjaśniło, że opłaty parkingowe mają odstraszać tych, którzy nie są klientami sklepu, a którzy chętnie korzystają z parkingów przy "Biedronkach".
– Opłata pełni tu funkcję prewencyjną, tj. ma za zadanie zniechęcić osoby nie będące klientami naszej placówki do dłuższego postoju na terenie naszego parkingu. Jej wysokość ustalana jest indywidualnie dla każdej z lokalizacji i warunkuje tym samym skuteczność tego rozwiązania – tłumaczy Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci.
Opłaty wprowadza i Biedronka, i Lidl. Niestety informacji o tym, czy parking jest płatny i w jakim zakresie, musimy szukać na miejscu. Wiele osób ignoruje tablice informacyjne, uznając, że nic ciekawego na nich nie znajdą. A to błąd, który może sporo kosztować. Niestety obie sieci nie podają na swoich stronach informacji o tym, które parkingi są płatne. Opłaty są zaś wprowadzane w całej Polsce i nie dotyczą tylko dużych miast.
Latem podobne problemy miały sklepy w miejscowościach turystycznych. W kilku nadmorskich dyskontach pojawiły się nawet szlabany i parkomaty, by oddzielić klientów od plażowiczów, zostawiających auto na cały dzień.
źródło: SpottedLublin.pl