
Salony w Londynie, Berlinie i Warszawie są tworzone w oparciu o ten sam koncept: przestrzeń sklepu ma być jak najbardziej “transparentna”. – Klient ma widzieć pełną ofertę, zaprezentowaną w najbardziej dla niego komfortowy sposób – tłumaczy Olimpia Patej. Salony Reserved “otwartością” mają kusić więc już od wejścia: witryny w nowych salonach są przejrzyste, wejścia – szerokie, a przejścia pomiędzy stołami i meblami – szersze, niż do tej pory, wieszaki – zapełniane oszczędniej, tak, żeby po wyjęciu jednej bluzki pięć kolejnych nie spadało na podłogę.
Pracownicy sklepów oraz działów handlowych zasugerowali również, żeby dodać w kabinach informację o zajętości, bo schylanie się i sprawdzanie, czy spod zasłony wystają “skarpetki” nie jest dla nikogo specjalnie wygodne. Koledzy z działu e-commerce z kolei stwierdzili, że przyda się też stanowisko “click-and-collect”, żeby w przymierzalni można było odbierać rzeczy zamówione w internecie, od razu przymierzyć i zdecydować o zakupie. Marketing dodał iTaby, na których wyświetlają się newslettery, a w przyszłości pojawią się tam też inne obrazy i technologie – dodaje.
Artykuł powstał we współpracy z LPP.