
Reklama.
W 2017 r. ok. 250 tys. kierowców jeździło bez niego. Kierowcy zapłacili wówczas 44 mln zł kary. Wszystko dlatego, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny sprawnie wykrywa zarejestrowane pojazdy bez aktualnych polis OC. Ponadto, nawet kiedy spóźniliśmy się z opłatą, ale już uregulowaliśmy należność, system i tak zazwyczaj wykrywa brak ciągłości, informuje serwis LeftLane.
Właściciel otrzyma najpierw pismo wzywające do okazania ważnej polisy OC. Będzie miał na to 14 dni. Niewywiązanie się z tego terminu oznacza karę.
Kary wzrosną w 2018 r. o 5 proc. Kara za brak OC do 3 dni to 840 zł, kara za brak OC od 4 do 14 dni to 2100 zł, a kara za brak OC powyżej 14 dni wyniesie z kolei aż 4200 zł.
Drugą kwestią jest wysoka opłata za spowodowanie wypadku drogowego, gdy nie mamy ubezpieczenia. Średnio płaci się ok. 15 tys. zł, a kwota znacznie wzrasta, kiedy w wypadku ucierpi inna osoba.
Wygląda to tak, że szkody kierowcy wobec poszkodowanego pokrywa Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Następnie jednak Fundusz domaga się zwrotu kosztów od sprawcy wypadku.
źródło: LeftLane