Filip Klimaszewski/Agencja Gazeta
Reklama.
Teatr Telewizji to spora część historii TVP. Gdy w sierpniu 1999 przez Akademia Teatru Telewizji wytypowała 100 najlepszych przedstawień, na liście, wśród reżyserów znalazły się takie nazwiska jak Konrad Swinarski, Zygmunt Hubner, Andrzej Wajda, Kazimierz Dejmek, Gustaw Holoubek czy Jan Englert. Pierwszą inscenizacją w historii był natomiast wyświetlony 15 listopada 1952 roku fragment „Lalki” z Teatru Polskiego w Warszawie, z Niną Andrycz w roli głównej.
Na początku obecnej dekady program zaczął przeżywać duże problemy. Dziennikarz Jacek Snopkiewicz zauważył wówczas na antenie Polskiego Radia, że choć koszty wyprodukowania jednego spektaklu wynoszą od 500 do nawet 900 tys. złotych, to TVP bez Teatru Telewizji traci sens istnienia. Mimo to, liczba premier była sukcesywnie ograniczana z 20 do 7-9 rocznie.
Od nowego sezonu TVP znów intensywnie stawia jednak na Teatr Telewizji. Przywrócenie jej dawnej świetności to jeden z celów nowego szefa TVP1 Mateusza Matyszkowicza. Program zaczął więc od września pojawiać się w poniedziałek w czasie najlepszej oglądalności o godz. 20.25, stworzono również Agencję Kreacji Teatru Telewizji, która współpracuje z TVP1 i TVP Kultura.
– 29 stycznia po raz pierwszy na ekranie proza Marka Krajewskiego w kryminale „Mock”, nagrywanym w Hali Stulecia we Wrocławiu. Luty natomiast chcielibyśmy poświęcić wszystkim niebezpiecznym związkom, jakie towarzyszą naszym miłościom, czyli w walentynkowym stylu „Rio”, polska premiera nowego tekstu Marka Kochana w reżyserii Redbada Klynstry z piosenkami, pokazywana musicalowo – opowiadała Ewa Millies-Lacroix, szefowa Agencji Kreacji Teatru Telewizji Polskiej.
Średnia widownia 4 pierwszych spektakli w Teatrze Telewizji wyniosła 578 tys. osób, co przełożyło się na 3,76 proc. udziału w rynku telewizyjnym – wynika z danych Nielsen Audience Measurement prezentowanych przez portal Wirtualnemedia.pl. W porównaniu z innymi programami nadawanymi o tej godzinie to niewiele. Dla porównania pokazywane na TVP 2 „Barwy szczęścia” i „M jak miłość”, osiągają 26,39 proc. udziału. Te wartości trudno jednak ze sobą bezpośrednio zestawiać - Teatr Telewizji jest wszak przejawem realizowania misji publicznej i suche dane statystyczne nie oddają jego rzeczywistej wartości.
źródło: Wirtualne Media