Kołysanka to specjalnie dobrane dźwięki o odpowiedniej częstotliwości. Naukowcy odkryli, że głośniczkiem można szybko i bardzo skutecznie zniszczyć twardy dysk. Właściciele serwerowni mają teraz twardy orzech do zgryzienia.
Eksperyment przeprowadzony przez amerykański zespół naukowców z Princeton Univesity i Purdue University dowiódł, że dysk twardy w komputerze można zniszczyć przy pomocy dźwięku.
Problem dotyczy zarówno dysków HDD starszej generacji, jak i nowoczesnych dysków SSD. Co więcej – nawet tych najlepiej zabezpieczonych – naukowcy posłali w niebyt dane z urządzeń odpornych na wstrząsy i uderzenia.
Dyski wystawiono na działanie różnego rodzaju fal dźwiękowych. Naukowcy nie ujawniają na razie jaka częstotliwość dźwięku niszczy dysk. Wiadomo jedynie, że jest to niebywale skuteczna metoda.
Im bliżej dysku znajduje się głośnik, tym lepiej uszkadza dane. Z kolei długie nadawanie dźwięku może wywołać nawet fizyczne uszkodzenie sprzętu.
Naukowcy w ciągu zaledwie 5 sekund emisji dźwięku przerwali proces kopiowania plików z dysku na dysk. Głośnik był umieszczony w odległości 25 cm od włączonego komputera. Po 5 minutach dysk padł całkowicie.