Apple dosłownie śpi na pieniądzach. W ubiegłym roku gigant z Cupertino pochwalił się, że ma 250 mld dolarów w gotówce i innych płynnych aktywach. Nic dziwnego, że Amerykanie nie oglądają każdego centa po kilka razy. Ba, na same krzesła do swojej nowej siedziby firma mogła wydać nawet...14 mln dolarów – podaje portal Neowin.
Główny projektant Jonathan Ive zdecydował się na zakup 12 tysięcy krzeseł od duetu projektantów Jay'a Barbera i Eda Osgerby'ego Jedna sztuka kosztuje 1185 dolarów, czyli ponad 4 tys. złotych. Portal Neowin zauważył jednak, że być może ze względu na skalę zamówienia, Apple dostał jakąś zniżkę.
Producent tych mebli, firma Vitra, opisuje zakupiony przez Amerykanów model „Pacific Chair” w następujący sposób.
– Prace nad stworzeniem krzesła „Pacyfic Chair” opierały się na zasadzie "pełna wydajność, cicha konstrukcja". Udało się osiągnąć harmonijne połączenie tych dwóch cech. Indywidualne, wysokiej jakości komponenty mają spójny język designu, co zapewnia wyrazistość i precyzję krzesła Pacific Chair. Jego wygląd jest mocno definiowany przez oparcie, które odchyla się tak daleko, że nie widać żadnych elementów mechanicznych od tyłu, z wyjątkiem podstawy – czytamy.
Wydatki na krzesła i tak wydają się jednak niewielki, gdy spojrzymy na to, ile potentat technologiczny wydał na budowę całej siedziby. Ta miała bowiem kosztować około 5 mld dolarów, a wyglądem przypomina statek kosmiczny.