Łukasz Podolski zainwestował część swoich oszczędności w bar z kebabem. Piłkarz postanowił w dniu otwarcia samemu stanąć za ladą i ściągnął w ten sposób prawdziwe tłumy. W ciągu pierwszych godzin pojawiło się około 1000 klientów.
Restauracja Mangal Doener została otwarta w Kolonii, w której urodzony w Gliwicach piłkarz spędził najlepsze lata swojej kariery. I choć zawodnik jest obecnie zatrudniony w japońskim Vissel Kobe, u niemieckich kibiców wciąż cieszy się dużą popularnością. Piłkarz jest obecnie kontuzjowany, a do Europy przyjechał, by odbyć rehabilitację.
Jak podaje PAP, w ciągu 5 godzin od momentu otwarcia, pojawiło się około tysiąca klientów. Część z nich przyciągnęło jednak nie tyle serwowane jedzenie, co autografy rozdawane przez byłego reprezentanta Niemiec. Podolski już od kilku dni wrzucał do mediów społecznościowych zdjęcia, na których stał przy opiekaczu, trzymając ogromny nóż.
Oprócz baru z kebabem, Podolski prowadzi jeszcze jeden biznes związany z gastronomią – to otwarta latem tego roku w Kolonii lodziarnia.