Jak ma to wyglądać? Klient będzie mógł zrobić zakupy przez internet, ale nie do stanie ich do domu czy biura. Będzie mógł je za to odebrać na stacji benzynowej – tak działa model click&collect, który chce wdrożyć Orlen.
Sieć planuje inwestycje w obszarze handlu internetowego. Jest to element jego strategii na najbliższe dwa lata.
– Zgodnie z ogłoszoną w 2016 roku strategią koncernu na lata 2017-2021 jednym z istotnych kierunków rozwoju obszaru detalicznego są usługi e-commerce, związane ze zmianami zachodzącymi w nowoczesnym handlu i ewoluującymi wraz z nimi potrzebami klientów. Na tym etapie jest jednak zdecydowanie zbyt wcześnie, by mówić o konkretnej formule czy terminach wdrożenia tego typu rozwiązań przez koncern – czytamy w komunikacie PKN Orlen przesłanym do redakcji portalu Wirtualnemedia.pl.
Szczegółów na razie nie znamy, wiadomo jednak, że sieć stacji paliw robi to niezależnie od handlu hurtowego, którym również chce się zająć. Ostatnio władze PKN Orlen ogłosiły plan rozszerzenia sprzedaży. Stacje benzynowe miałyby się stać hurtowniami mięsa, ubrań i sprzętu AGD. Tu również brak szczegółów – nie wiadomo dla kogo i w jakim celu Orlen miałby stać się hurtownią.