Jak informuje "BBC", w ramach audytu zbadano skargi klientów, którzy uważali, że doradcy finansowi zatrudnieni przez „Commonwealth Bank” doprowadzili ich do strat finansowych.
W następstwie audytu bank skontaktował się z ponad 3,5 tys. klientów, którzy mieli kontakt z pięcioma podejrzanymi doradcami. Na tej podstawie zdecydowano, że większość wpłat zostanie zwrócona.
Jak poinformował bank, to nie koniec wewnętrznego dochodzenia i niewykluczone, że liczba klientów, którzy mogą liczyć na zwrot niewłaściwie ulokowanych pieniędzy może się jeszcze zwiększyć.
Do tej pory suma zobowiązań, które ma zwrócić bank wynosi 1,9 mln dolarów australijskich (około 5 mln złotych).
To nie pierwszy problem tego banku, który przyznał niedawno, że spóźnił się z raportowaniem ponad 50 tys. transakcji, w których padło podejrzenie o pranie pieniędzy.