Netflix traci 39 mln dolarów na produkcjach z Kevinem Spaceyem
Netflix traci 39 mln dolarów na produkcjach z Kevinem Spaceyem Materiały promocyjne
Reklama.
Jak informuje Bloomberg, Netflix nie podaje przyczyn tak dużej straty, jednak tajemnicą poliszynela jest, to że jej powodem było wstrzymanie emisji materiałów z udziałem gwiazdy Netflixa, Kevina Spaceya, co z kolei spowodowane było skandalem z jego udziałem.
Skandal, którego sprawcą jest Kevin Spacey, omal nie doprowadził do całkowitego wycofania się Netflixa z produkcji serialu „House of Cards”. Jednak postanowiono, że produkcja zostanie ukończona, a ostatni, szósty sezon popularnego serialu będzie się składał jedynie z ośmiu odcinków. Nie zobaczymy w nim już jednak znanego z poprzednich części odtwórcy roli Franka Underwooda.
Nie tylko "House of Cards" i Kevin Spacey
Dodatkowo Netflix zrezygnował z emisji filmu biograficznego o amerykańskim pisarzu Gore Vidalu, którego gwiazdą był również Kevin Spacey. Na tym jednak nie koniec, ponieważ stacja zrezygnowała również z emisji programu z satyrykiem Louisem C.K., który podobnie jak Kevin Spacey, zamieszany jest w skandal o podłożu seksualnym.
Jednak nie tylko Netflix stracił na fali ostatnich skandali seksualnych, która przetoczyła się przez całe Hollywood. Dodatkowe koszty poniósł też Ridley Scott, który zdecydował się na całkowite usunięcie Kevina Spaceya z filmu "Wszystkie pieniądze świata" i zastąpienie go innym aktorem. W tym celu zaangażował on Christphera Plummera i powtórzył wszystkie sceny, w których wcześniej występował Spacey.