Mowa oczywiście o polskim wydaniu światowej biblii mody, magazynie Vogue. Na jego premierę czekamy do 14 lutego, jednak część nakładu pierwszego numeru już trafiła do internetowej przedsprzedaży. Ta miała trwać do 5. lutego lub do wyczerpania zapasów.
Całkowity nakład pierwszego numeru wyniesie 160 tys. egzemplarzy. Nie wiemy jak duża pula trafiła do przedsprzedaży internetowej, ale informacja, która pojawiła się w poniedziałek na stronie internetowej Vogue może świadczyć o sukcesie sprzedażowym. Część nakładu przeznaczona do przedsprzedaży wyczerpała się.
Jak przekonują wydawcy „To nic straconego” i proponują zamówienie prenumeraty magazynu. Pierwszy numer Vogue w przedsprzedaży kosztował 16,90 zł. Jeżeli taki będzie również koszt następnych wydań, to prenumerata faktycznie wychodzi taniej (kwartalna 35 zł, roczna 125 zł i dwuletnia 245 zł). Niestety brak jest informacji, czy warunki prenumeraty są tylko warunkami promocyjnymi, czy też ceny zostaną zachowane już po ukazaniu się pierwszego numeru.
Redakcja polskiego Vogue W zespole redakcyjnym pisma znalazło się kilka „gorących” nazwisk. Jak dowiadujemy się ze strony „Vogue.pl”, Redaktorem naczelnym został Filip Niedenthal, który wcześniej pełnił tę funkcję polskiej edycji magazynu dla panów "Esquire”. Wspierać go będzie polska modelka Małgorzata Bela, która już wielokrotnie trafiała na okładkę magazynu.
Polska edycja Vogue będzie ukazywała się w wersji papierowej i elektronicznej. Wydawcą została spółka Visteria założona przez Katarzynę Kulczyk. - Cieszymy się, że będziemy współpracować właśnie z wydawnictwem Visteria, Kasią Kulczyk i jej zespołem. Bardzo wierzymy w ich wizję, kreatywność i entuzjazm - zaznaczyła Karina Dobrotvorskaya, Prezes Condé Nast New Markets w komunikacie wydanym przez światowego wydawcę Vogue, Condé Nast International.
Vogue w dobrej cenie
Jak powiedziała „Wirtualnym Mediom” Maria Bielecka z Havas Media Group, czytelniczki będą skłonne zapłacić taką cenę. Przyrównała ją do ceny dobrej kawy w kawiarni, z tą różnicą, że w przypadku Vogue czytelniczka otrzyma produkt luksusowy.
Jednak część ekspertów wypowiadających się dla serwisu uważa, że o ile pierwsze wydanie Vogue ma szansę rozejść się w nakładzie 160 tys. egzemplarzy, to kolejne prawdopodobnie osiągną niższy wynik. - Sprzedaż zatrzyma się w okolicy 20 -30 tys. egzemplarzy, podobnie jak zbliżonego najbardziej do tego tytułu magazynu „Harper's Bazaar” – powiedziała „Wirtualnym Mediom” Joanna Wilkomirska z domu mediowego MediaCom.