Japończycy wyhodowali nowy rodzaj banana – takiego, którego można zjeść wraz ze skórką. Na taki rarytas może być jednak wyjątkowo trudno trafić – co tydzień w sprzedaży pojawia się zaledwie 10 sztuk.
Nowy banan został „powołany do życia” na farmie D&T w Japonii. Nazwano go Mongee, co w języku japońskim oznacza „niesamowite”. Skąd takie określenie? Ano stąd, że do jego produkcji wykorzystywana jest metoda Freeze Thaw Awakening (Zamrożenie, Odmrożenie, Przebudzenie).
Polega ona na odtworzeniu warunków podobnych do tych, które panowały w czasie epoki lodowcowej. Bananowce są umieszczane w temperaturze -60 stopni Celsjusza, po czym podgrzewa się je do 26 stopni. Gdy zaczną tajać, naukowcy sadzą je w ziemi.
Niskie temperatury spowalniają metabolizm roślin. Nagły wybuch słońca i ciepła prowadzi do bardzo szybkiego wzrostu. W przypadku banana owoc, który utrzymuje ziarno, dojrzewa, zanim skóra go "dogoni". Dzięki temu staje się cieńsza i mniej gorzka, co sprawia, że można ją zjeść wraz z miąższem. Banany są sprzedawane na targu w mieście Okayama w cenie 648 jenów, czyli około 20 zł.