Położone na Sardynii miasteczko Ollolai sprzedaje domy za 1 euro. Jego burmistrz boi się, że pustoszejąca miejscowość stanie się za chwilę miastem-widmem
Położone na Sardynii miasteczko Ollolai sprzedaje domy za 1 euro. Jego burmistrz boi się, że pustoszejąca miejscowość stanie się za chwilę miastem-widmem wikipedia.org
Reklama.
W trakcie ostatnich 50 lat populacja Ollolai zmniejszyła się z 2,5 tys. do 1,3 tys. osób. Efisio Arbau, burmistrz Ollolai, postanowił więc interweniować. Zaproponował, że sprzeda 200 opuszczonych domów na wyspie, każdy za 1 euro. Oczywiście, jak w każdej tego typu ofercie, tak i tutaj, mamy jeden haczyk. Kupujący jest bowiem zobowiązany do wyremontowania domu w ciągu trzech lat. Koszt takiej operacji szacuje się na dodatkowe 25 tys. dolarów (ok. 20 tys. euro, czyli 84 tys. zł).
Tani dom
Arbau specjalne warunki sprzedaży wprowadził za pomocą dekretu w 2017 roku. Od tego czasu udało mu się sprzedać trzy nieruchomości. Ta liczba może jednak szybko ulec zwiększeniu. Burmistrz Ollolai opowiada, że otrzymał ponad 100 wniosków, w tym z tak odległych miejsc jak Rosja czy Australia. Arbau ma nadzieję, że renowacja domów pomoże stworzyć nowe miejsca pracy i ożywi lokalną gospodarkę - donosi CNN.
Wcześniej z identyczną inicjatywą wystąpiły władze miasteczka Gangi położone jest na Sycylii. Domy oferowano w wyludnionym centrum historycznym.
Przykładów, jak mniejsze miejscowości starają się dzisiaj przyciągać mieszkańców jest jednak dużo więcej. Na inną formę zdecydowali się np. radni Rudy Śląskiej. W trakcie ostatniej dekady z Rudy Śląskiej „wyparowało” ponad 14 proc. mieszkańców. Aby temu przeciwdziałać prezydent Grażyna Dziedzic zaordynowała program wspierania jednorodzinnego budownictwa mieszkaniowego. Miasto oddaje nieruchomości w użytkowanie wieczyste w trybie przetargu. Dzięki inicjatywie chętni mogą nabyć ziemię z 75 proc. zniżką. Warunek? Wybudowanie domu, zgłoszenie go do użytkowania i wreszcie – zamieszkanie w nim w ciągu 5 lat.

Napisz do autora: adam.sienko@innpoland.pl