Średnie oprocentowanie kredytów pod koniec ubiegłego roku wynosiło 4,64 proc. Tak tanio jeszcze nigdy nie było, w ten sposób banki walczą o nowych klientów.
Ale nie tylko oprocentowanie spada. Banki chcąc pozyskiwać nowych klientów obniżają również prowizje i inne koszty kredytów. Z danych banku centralnego wynika,
żebanki udzielają kredytów z najniższym oprocentowaniem, informuje „Gazeta Wyborcza”.
Oprocentowanie, którym kuszą nas dzisiaj banki jest średnio o połowę niższe niż maksymalne dopuszczalne oprocentowanie, ustalane na podstawie stóp procentowych. Wynosi ono obecnie 10 proc. w skali roku.
Jak podkreślają cytowani przez dziennik analitycy Expandera, spadają ogólne koszty kredytów i dzieje się to pomimo coraz niższych kwot udzielanych pożyczek. Tymczasem przy takiej tendencji koszt kredytów powinien rosnąć, gdyż mniejsze pożyczki zawsze były droższe.
Pożyczki za „zero” złotych
Na rynku są banki, które stawiając na nowych klientów udzielają pożyczek gotówkowych z zerowym oprocentowaniem. Taką pozycję mają w swojej ofercie Getin Noble Bank i Credit Agricole. W tym pierwszym banku maksymalna kwota pożyczki to 2 tys. (spłata rozłożona na 12 miesięcy, bez żadnych dodatkowych opłat i ubezpieczeń), w drugim pożyczymy do 3 tys. zł (bez prowizji i odsetek). Obydwa banki stawiają jeden warunek – trzeba być nowym klientem.
Banki liczą, że w ten sposób skuszą nowych klientów i namówią ich do przeniesienia wszystkich produktów bankowych.
Niemniej jednak, rozważając wzięcie takiej pożyczki należy zawsze sprawdzić dokładnie tabele opłat w bankach, ponieważ niektóre z banków sprytnie ukrywają dodatkowe opłaty, które czasem mogą wynosić nawet do 25 proc. wartości kredytu – zwraca uwagę Gazeta Wyborcza.