Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zakazującą handlu w niedziele. Pierwsza taka niedziela, w którą nie będziemy mogli zrobić zakupów czeka nas już w 11 marca. Ale już teraz trwają spekulacje, kto i jak będzie próbował ograniczać straty związane z zakazem handlu w niedziele. Na ograniczeniach straci najwięcej ta jedna branża.
Konsekwencje na razie ograniczenia, a w perspektywie zakazu handlu w niedziele odczują prawdopodobnie wszyscy zatrudnieni w branży handlowej, a nie tylko pracownicy wielkopowierzchniowych sklepów spożywczych. Wiązać się to będzie przede wszystkim z chęcią minimalizowania strat spowodowanych zakazem.
- Część obrotów w handlu detalicznym może się rozłożyć na pozostałe dni tygodnia, jednak w związku ze zjawiskiem zakupów nieplanowanych, ogólne obroty w handlu z pewnością spadną, przynajmniej początkowo - komentuje dla portalu „PulsHR” Małgorzata Dziubińska, associate director w dziale doradztwa i badań rynkowych, Cushman & Wakefield. W opinii ekspertki odczują to wszystkie sklepy, zarówno te w których klienci potrzebują czasu do namysłu, jak sklepy odzieżowe, czy AGD, jak i te, gdzie zakupy robi się kompulsywnie.
Gastronomia szczególnie poszkodowana zakazem handlu
Najbardziej zakaz handlu odczuje branża gastronomiczna, bo o ile pozostałe zakupy klienci będą w stanie zrobić w inne dni, o tyle nikt nie będzie najadać się na zapas. Zatem zamknięcie punktów gastronomicznych w jeden tylko dzień w tygodniu będzie już nie do odrobienia w żaden inny sposób.
Również bardziej narażone na straty są centra handlowe z ograniczoną ofertą, położone na przedmieściach, do których klienci udawali się głównie w niedziele. W lepszej sytuacji znajdą się centra handlowe położone w pobliżu dużych osiedli mieszkaniowych i kompleksów biurowych. Według Małgorzaty Dziubińskiej takie centra będą mogły liczyć na przypływ klientów w poniedziałki i czwartki w godzinach popołudniowych i wieczornych.
To z kolei może się przełożyć na wydłużenie godzin pracy centrów handlowych. Prawie pewne jest, że tak stanie się w piątki i soboty, zwłaszcza te poprzedzające wolne niedziele. Może się jednak okazać, że takie zabiegi zostaną też przeprowadzone dodatkowo we wspomniane wcześniej poniedziałki i czwartki.
Nie wszystkie galerie będą zamknięte
Jak informowaliśmy już wcześniej, prawdopodobny jest scenariusz, że niektóre galerie handlowe będą otwarte również w niedziele. Portal „Naszemiasto.pl”, dotarł do pisma, które informuje, że: „Centra handlowe grupy Unibail-Rodamco będą otwarte w niedziele objęte ograniczeniami”. W warszawie do tego przedsiębiorstwa należą największe centra handlowe: Arkadia, Galeria Mokotów oraz Galeria Wileńska i znajdujące się w centrum miasta Złote Tarasy.
Właściciel tych centrów oczekuje, że otwarte w te niedziele będą wszystkie punkty handlowe, których nie obowiązuje zakaz prowadzenia sprzedaży w dni objęte zakazem handlu.