Urząd Skarbowy w Ostrowcu Świętokrzyskim domaga się od nowożeńców sprzed dwóch lat rozliczeń finansowych wesel
Urząd Skarbowy w Ostrowcu Świętokrzyskim domaga się od nowożeńców sprzed dwóch lat rozliczeń finansowych wesel Foto: Pexels.com
Reklama.
W mieście zapanowała konsternacja. Większość ówczesnych młodych par nie pamięta szczegółów rozliczeń finansowych swoich wesel, a kwity dawno powędrowały do kosza. Parafrazując słynną filmową kwestię – kto by tyle lat faktury trzymał?
Wiele osób uważa, że jest to forma nękania nowożeńców – dziś par z dwuletnim stażem. Wychodzą z założenia, że to, co robili w dniu wesela jest ich prywatną sprawą. Ci, którzy już są po wizycie w urzędzie, twierdzą, że urzędnicy wypytywali ich o szczegóły i pokazywali zdjęcia, które zamieścili w mediach społecznościowych.
Zaproszenia do Urzędu Skarbowego trafiły lub trafią do wszystkich par, które brały ślub w Ostrowcu w 2016 roku. Urzędnicy fiskusa wystąpili o odpowiednie dane do miejscowego Urzędu Stanu Cywilnego i je uzyskali. Brak reakcji na wezwanie do skarbówki może skutkować karą w wysokości nawet 2500 złotych.
W całej sprawie – jak pisze portal Ostrowiecka.pl – chodzi prawdopodobnie o jeden z podmiotów gospodarczych świadczących usługi weselne. Nie wiadomo, wobec kogo toczy się postępowanie.
Co ciekawe, urzędnicy skarbowi twierdzą, że zbierają informacje dobrowolnie podane im przez nowożeńców, zaś ocena zebranego materiału objęta jest tajemnicą skarbową.
Adwokat Rafał Jabłoński z Kancelarii Adwokackiej w Ostrowcu Świętokrzyskim radzi, by stawić się na wezwanie urzędu. Przypomina jednak, że nowożeńcy są świadkami i mogą odmówić udzielenia informacji, które mogłyby narazić ich samych lub osoby dla nich najbliższe na odpowiedzialność karną, czy też karnoskarbową.