Rząd zamierza dosypać pieniędzy na program Mieszkanie Plus. Pójdą na dopłaty do mieszkań budowanych przez deweloperów
Rząd zamierza dosypać pieniędzy na program Mieszkanie Plus. Pójdą na dopłaty do mieszkań budowanych przez deweloperów Foto: Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
REKLAMA
O zmianach poinformował minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Jest on członkiem Krajowej Rady Mieszkalnictwa. To ciało, które powołał premier Morawiecki w celu uzdrowienia programu Mieszkanie Plus. W jego skład weszło jeszcze kilku innych ministrów.
Co dolega Mieszkaniu Plus?
Tuż po starcie programu, został on podzielony na dwie części – regulowaną i komercyjną. Pierwsza to słynne tanie mieszkania, z czynszem wynoszącym 8,50 – 12 zł za metr kw. Ma być realizowana w oparciu o ustawę o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Zakłada ona, że mieszkania powstaną na gruntach należących do Skarbu Państwa, albo będą zaoferowane przez gminy. Efektów brak, w ten sposób nie buduje się ani jedno mieszkanie.
Część komercyjną realizuje Bank Gospodarstwa Krajowego przez swoją spółkę BGK Nieruchomości. W dużym skrócie wygląda to tak, że BGK zleca deweloperom budowę mieszkań, a następnie wynajmuje je potrzebującym. Bank nie może jednak dokładać do interesu, więc czynsze za metr są przynajmniej 2 – 3 razy wyższe, niż obiecywane 8,50 zł.
Co zrobi rząd?
Po zmianach w Mieszkaniu plus czynsze mają być na poziomie rynkowym lub niewiele niższe, ale za to rząd pomoże lokatorom, dopłacając do czynszu. Ta pomoc ma być przede wszystkim skierowana dla młodych, mniej zamożnych rodziców – twierdzi RMF FM. W efekcie dla najmujących mieszkania wciąż będą tanie a pieniądze trafią do deweloperów oraz BGK – czyli banku w pełni państwowego.