
Reklama.
Spotify to serwis streamingowy oferujący dostęp do muzyki za pomocą komputerów, tabletów i smartfonów. W teorii można z niego korzystać za darmo, wielu użytkowników decyduje się jednak na wykupienie pakietów premium, dzięki którym można m.in. uniknąć reklam. Twórcy utworów zarabiają natomiast na liczbie odsłuchań, za jedno Spotify płaci artyście 0,0038 dolara.
Muzycy często krytykują ten model. Geoff Barrow z Portishead pytał swego czasu na Twitterze, czy ktoś zarobił w ten sposób więcej niż 500 funtów. Teraz mamy już odpowiedź.
Sprawę wykryli dziennikarze z Music Business Worldwide. Okazało się, że grupa Bułgarów stworzyła kilka playlist z utworami trwającymi ok. 30 sekund (dopiero po takim czasie odsłuchiwania Spotify wypłaca pieniądze), do których posiadali prawa autorskie. Następnie zainstalowali boty, które w kółko odtwarzały je na 1200 urządzeniach z wykupionym dostępem premium. Media szacują, że zarobili w ten sposób ok. miliona dolarów.
Quartz podliczył, że byli dzięki temu w stanie wygenerować 72 mln odtworzeń miesięcznie, co przekładałoby się na 415 tys. dolarów honorarium. Proceder trwał przez kilka miesięcy i został wykryty dopiero wtedy, gdy jedna z list utworów o nazwie „Soulful Music” wskoczyła do rankingu najpopularniejszych playlist w Stanach Zjednoczonych.