Reklama.
Jak informuje brytyjski „The Sun”, do tak nietypowego zdarzenia doszło tydzień temu, kiedy po lekcjach nastolatka udała się lokalu sieci McDonald's w Erith, na południu Londynu. Dziewczyna i jej koleżanka zamówiły cheeseburgery z zamiarem zjedzenia ich na miejscu.
Ku ich zdziwieniu dostały zamówienie zapakowane w torbę na wynos. Nie zrażając się tym dziewczyny usiadły, by zjeść. Wtedy podszedł do nich ktoś z obsługi lokalu i po prosu je wyprosił. Sytuacja wydaje się szczególnie bulwersująca, bo w Londynie w ubiegłym tygodniu temperatury spadały poniżej zera.
Polityka McDonald’s
Cytowany przez dziennik rzecznik sieci wyjaśnił, że wiąże się to z polityką sieci, która w tym konkretnym lokalu zakazuje spożywania posiłków przez dzieci w mundurkach szkolnych. Wyjaśnieniem ma być walka z zachowaniami antyspołecznymi, których często miała się dopuszczać w lokalu młodzież w wieku szkolnym. Zaznaczył również, że chociaż w przypadku tych dwóch dziewcząt nie było mowy o takich zachowaniach, to jednak ze względu na bezpieczeństwo zarówno obsługi lokalu, jak i gości, wewnętrzne procedury powinny być egzekwowane.
Cytowany przez dziennik rzecznik sieci wyjaśnił, że wiąże się to z polityką sieci, która w tym konkretnym lokalu zakazuje spożywania posiłków przez dzieci w mundurkach szkolnych. Wyjaśnieniem ma być walka z zachowaniami antyspołecznymi, których często miała się dopuszczać w lokalu młodzież w wieku szkolnym. Zaznaczył również, że chociaż w przypadku tych dwóch dziewcząt nie było mowy o takich zachowaniach, to jednak ze względu na bezpieczeństwo zarówno obsługi lokalu, jak i gości, wewnętrzne procedury powinny być egzekwowane.
Sprawa była na tyle głośna, że o komentarz w tej sprawie prosiły również i inne media. Oficjalne pisemne stanowisko McDonald’s prezentuje Business Insider:
Ze względu na antyspołeczne zachowanie ze strony dużych grup dzieci w wieku szkolnym, restauracja Erith prowadzi politykę zezwalającą tylko dwójce dzieci w mundurkach do przebywania w restauracji w tym samym czasie. Klienci są o tym informowani podczas składania zamówienia, a jedzenie jest im dostarczane w opakowaniach na wynos.
Ojciec nastolatki uważa, że ze względu na panujące warunki atmosferyczne, w tym wypadku restauracja powinna była odstąpić od tak ścisłego przestrzegania procedur.