
REKLAMA
Maks Kraczkowski niemal całe swoje życie związał z polityką. W Prawie i Sprawiedliwości jest od 2001 roku, a od tego czasu pełnił już rolę radnego w Warszawie, szefa młodzieżówki, a od 2005 roku – posła na Sejm RP. W Parlamencie zasiadał do 2016 roku, czyli do momentu nominacji na stanowisko wiceprezesa należącego do Skarbu Państwa PKO BP.
272 tys. za jedno szkolenie
W pierwszej połowie kwietnia Kraczkowski ma zostać wysłany na szkolenie –dowiedział się „Fakt”. I choć Departament Komunikacji Korporacyjnej napisał dziennikowi, że daje swoim pracownikom dostęp do „różnorodnych szkoleń podnoszących ich kwalifikacje zawodowe”, tym razem chodzi o coś więcej. Kurs o nazwie „Transforming Proven Leaders into Global Executives” („przekształcanie liderów w globalnych wykonawców”) jest bowiem organizowany przez Harvard Business School, a koszt półtoramiesięcznego szkolenia ma sięgnąć 272 tys. złotych.
W pierwszej połowie kwietnia Kraczkowski ma zostać wysłany na szkolenie –dowiedział się „Fakt”. I choć Departament Komunikacji Korporacyjnej napisał dziennikowi, że daje swoim pracownikom dostęp do „różnorodnych szkoleń podnoszących ich kwalifikacje zawodowe”, tym razem chodzi o coś więcej. Kurs o nazwie „Transforming Proven Leaders into Global Executives” („przekształcanie liderów w globalnych wykonawców”) jest bowiem organizowany przez Harvard Business School, a koszt półtoramiesięcznego szkolenia ma sięgnąć 272 tys. złotych.
Po powołaniu na obecne stanowisko Kraczkowski musiał zrzec się mandatu partyjnego. Na tamten moment jego jedyny związek z sektorem bankowym polegał na spłacie kredytu zaciągniętego...właśnie w PKO BP.