Tomasz T., znany szerzej pod pseudonimem Armaged0n, to osoba stojąca za dziesiątkami ataków na komputery polskich internautów. Policja tropiła go przez niemal 6 lat, choć on sam, przez pomyłkę, zdradził swoje personalia już w 2012 roku.
O ujęciu Tomasza T. poinformował serwis zaufanatrzeciastrona.pl. Zatrzymanie to wspólny sukces Prokuratury Okręgowej w Warszawie i Biura do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji.
Polski cracker korzystał podczas swoich ataków ze złośliwego oprogramowania. Swoją karierę rozpoczął w 2011 roku od stworzenia fałszywych sklepów z elektroniką. Podszywał się również pod serwis aukcyjny Allegro, wysyłając internautom powiadomienia o tym, że ktoś próbował przejąć ich konto. W wiadomości mailowej wysyłał link do strony "odzyskaj-allegro.tk", która instalowała na komputerze ofiary złośliwe oprogramowanie.
Kradzież danych przez internet
Oprócz tego Tomasz T. miał na swoim koncie ataki na konta bankowe, podmienianie numerów rachunków, włamania na strony internetowe czy budowanie botnetów (czyli tworzenie całej sieci zainfekowanych komputerów, którymi można sterować na odległość, zwykle bez wiedzy ich właścicieli). Ogólnie rzecz biorąc, był bardzo płodnym crackerem. Odsyłamy pod ten link w serwisie zaufanatrzeciastrona.pl, gdzie znajdziecie bogate opisy wielu wybryków Tomasza T.
Najciekawsze w całej sprawie wydaje się jednak to, że cyberprzestępca swoje dane ujawnił przez przypadek i to już dawno temu, bo w 2012 roku. Pod jednym z artykułów na jego temat opublikowanym na portalu niebezpiecznik.pl, pojawił się wpis osoby o pseudonimie Armaged0n. Użytkownik przesłał link do screena, chwaląc się skutecznością ataków. Okazało się, że w pasku adresowym zostawił otwartą rozmowę na Skype – na screenie wyraźnie widać podpis z pełną nazwą użytkownika. Okazało się, że jest to konto założone na dane jego brata. Co więcej, Tomasz T. dodał komentarz z adresu IP, należącego do belgijskiego operatora – pisze „Niebezpiecznik”.