Ministerstwo Pracy oraz Państwowa Inspekcja Handlowa zaktualizowały właśnie wytyczne dotyczące zakazu handlu w niedziele. Zgodnie z nimi handel na bazarach nie powinien być ograniczany, o ile oczywiście przedsiębiorca osobiście pracuje na swoim stoisku. Podobnie jest z okolicznościowymi kiermaszami – ustawa ich po prostu nie dotyczy, więc handlować można do woli.
Z interpretacji MP i PiP, opublikowanej przez portal WiadomosciHandlowe, wynika też, że nie trzeba zamykać biur podróży, bo sprzedaż wczasów i wycieczek to nie handel. Mogą być otwarte wszystkie punkty sprzedające usługi – a w myśl ustawy o handlu, wycieczka czy wczasy nie są "towarem lub wyrobem", ale właśnie usługą. Dotyczy to też np. punktów ksero czy punktów rozrywkowych wszelkiej maści.
Urzędnicy precyzują, że ustawa o handlu nie zakazuje sprzedaży w takich miejscach, jak targowiska, bazary i różne giełdy staroci, o ile sprzedaje prowadzący działalność gospodarczą.
W przypadku festynów, jarmarków i innych imprez okolicznościowych, tematycznych lub sportowo-rekreacyjnych (także gdy są one zlokalizowane w halach targowych) przepisy o zakazie nie obowiązują, bo nie są to placówki handlowe.
Ładowanie to nie tankowanie
Przy okazji urzędnicy wyjaśnili, że stacje ładowania pojazdów elektrycznych nie są traktowane jak stacje benzynowe a zatem zakaz handlu w takich miejscach obowiązuje.
– Zakaz nie dotyczy natomiast korzystania z samej usługi ładowania obejmującej ładowanie oraz zapewnienie możliwości korzystania z infrastruktury stacji ładowania, na potrzeby ładowania – piszą zawile przedstawiciele PIP i MP, tłumacząc, że sama usługa elektrycznego tankowania nie jest zabroniona.
W wytycznych do zakazu handlu wyjaśniono też, że zakaz nie obowiązuje np. klubów sportowych. W związku z tym mogą być otwarte punkty handlowe na terenie takiego klubu. O ile nie jest on zlokalizowany w galerii handlowej, bo i tak przecież może się zdarzyć.