
W zaledwie 7 miastach Polski kupiliśmy mieszkania za sumę 5,2 mld złotych. To dane za trzy ostatnie miesiące 2017 roku. Co więcej – aż trzy czwarte tych mieszkań Polacy kupili za gotówkę, a nie na kredyt. Skąd mamy tyle pieniędzy?
REKLAMA
Dane dotyczące rekordowych zakupów mieszkaniowych podał Narodowy Bank Polski. Kwota ponad 5 miliardów wystarczy na zakup ok. 14 tysięcy mieszkań w największych miastach naszego kraju.
Bartosz Turek, analityk Open Finance podkreśla, że cały 2017 rok był niesamowity dla rynku nieruchomości. Jak podaje Forsal.pl, nabywców znalazły mieszkania o wartości 18,9 mld złotych. To o jedną czwartą więcej, niż rok wcześniej. Skalę tych zakupów może zobrazować porównanie do 2012 roku – wtedy w Polsce kupiono mieszkania o trzy razy mniejszej wartości.
Czemu Polacy masowo kupują mieszkania?
Analityk Open Finance upatruje przyczyny tego stanu rzeczy w kilku faktach. Po pierwsze dramatycznie spadło oprocentowanie lokat. Jeśli ktoś ma gotówkę, to nie będzie trzymał jej w banku, bo na niej nie zarobi. Bardziej opłaca się kupno mieszkania, nawet na wynajem. Tym bardziej, że ceny nieruchomości rosną, podbijając wynik finansowy takiego przedsięwzięcia na jeszcze większy plus.
Analityk Open Finance upatruje przyczyny tego stanu rzeczy w kilku faktach. Po pierwsze dramatycznie spadło oprocentowanie lokat. Jeśli ktoś ma gotówkę, to nie będzie trzymał jej w banku, bo na niej nie zarobi. Bardziej opłaca się kupno mieszkania, nawet na wynajem. Tym bardziej, że ceny nieruchomości rosną, podbijając wynik finansowy takiego przedsięwzięcia na jeszcze większy plus.
Według danych NBP za przeciętne używane mieszkanie w dużym mieście w roku 2017 trzeba było zapłacić 6,6 proc. więcej niż rok wcześniej. To jednocześnie stopa zwrotu wielokrotnie przewyższająca bankowe lokaty. Ich oprocentowanie jest często zbyt niskie, by przebić poziom inflacji – zysk nie dość, że minimalny, jest pozorny.
