![Lechstarter wspiera rozwój miast - na ich własnych zasadach](https://m.innpoland.pl/2f9e2e4c8455a51733c18db3a00a688c,1680,0,0,0.jpg)
Reklama.
Poza tym, że działa na zasadzie programu grantowego, Lechstarter służy również jako mocny argument w dyskusji z urbanistycznymi malkontentami narzekającymi na szarówkę polskich miast i miasteczek. Wystarczy bowiem przejrzeć kilka zgłoszonych do tegorocznej edycji projektów, aby zauważyć, że ich autorzy również mają dosyć bylejakości i nudy, ale w przeciwieństwie do wujków dobra rada, nie boją się zakasać rękawów, żeby sytuację tę zmienić.
Duża zmiana za 100, mniejsza za 50, wszystkie tak samo ważne
Dzięki Lechstarterowi zmiana ta może być całkiem pokaźna, bo suma nagród w programie wynosi okrąglutki milion złotych. Zwycięzców będzie w sumie 15 w trzech kategoriach. Pięć projektów otrzyma granty w wysokości 100 tys. zł. Mikrograntów na 50 tys. zł jest do rozdania siedem. Identyczną wysokość ma również dofinansowanie w Akademii Grantów w której przyznane zostaną trzy dotacje. O tym, które inicjatywy zostaną zrealizowane za pieniądze z Lechstartera decyduje ogólnodostępne internetowe głosowanie.
Dzięki Lechstarterowi zmiana ta może być całkiem pokaźna, bo suma nagród w programie wynosi okrąglutki milion złotych. Zwycięzców będzie w sumie 15 w trzech kategoriach. Pięć projektów otrzyma granty w wysokości 100 tys. zł. Mikrograntów na 50 tys. zł jest do rozdania siedem. Identyczną wysokość ma również dofinansowanie w Akademii Grantów w której przyznane zostaną trzy dotacje. O tym, które inicjatywy zostaną zrealizowane za pieniądze z Lechstartera decyduje ogólnodostępne internetowe głosowanie.
O granty walczy w tym roku 48 projektów, więc z przejrzeniem wszystkich i znalezieniem tego, który zmieni oblicze waszego, lub najbliższego wam miasta, nie powinno być problemów. Większe miało jury, które przeprowadziło wstępną selekcję.
- To już trzecia edycja programu i bardzo cieszy mnie, że uczestnicy wciąż zaskakują nas wyjątkowymi pomysłami. Wybór finałowych projektów nie był prosty, jednak wierzę, że do decyzji Polaków trafiły idee, które mogą realnie wypłynąć na społeczności, którym są dedykowane - mówił Filip Springer, jeden z członków jury.
Oprócz niestrudzonego tropiciela urbanistycznych absurdów i jednocześnie jednego z najlepszych polskich reportażystów, nad wyborem finałowych projektów głowili się Piotr Więcławski, znany szerzej jako Vienio, oraz Teresa Latuszewska-Syrda, założycielka i prezeska fundacji Urban Forms.
Miejski rytm tętni w żyłach obojga równie szybko. Vienio eksploruje jego przestrzenie w poszukiwaniu inspiracji do kolejnych utworów. Fundacja Urban Forms to z kolei jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce organizacji napędzających rozwój kultury w przestrzeni publicznej. To między innymi z jej inicjatywy ścianę niemal co drugiego łódzkiego budynku pokrywa mural.
Członkowie jury mieli oczywiście swoich faworytów, którym najchętniej przyznaliby dotacje od ręki, ale ten krok nie wchodzi już w zakres ich kompetencji. W drugim etapie konkursu mogą najwyżej, jak każdy z nas, oddać głos na ulubiony projekt.
Duży może więcej? Nie zawsze
Pełną listę zgłoszonych inicjatyw znajdziecie na stronie Lechstartera. Jest też wyszukiwarka, więc można łatwo sprawdzić, czy w waszym mieście znaleźli się jacyś kreatywni aktywiści. Jeśli nie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wesprzeć pozytywną zmianę w miejscu, przez które na przykład, kiedyś przejeżdżaliście - jej inicjatorzy z pewnością będą wdzięczni.
Pełną listę zgłoszonych inicjatyw znajdziecie na stronie Lechstartera. Jest też wyszukiwarka, więc można łatwo sprawdzić, czy w waszym mieście znaleźli się jacyś kreatywni aktywiści. Jeśli nie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wesprzeć pozytywną zmianę w miejscu, przez które na przykład, kiedyś przejeżdżaliście - jej inicjatorzy z pewnością będą wdzięczni.
Możecie też wybrać projekt, który po prostu do was przemawia, taki, który z chęcią odwzorowalibyście we własnym mieście czy miasteczku. Jak łatwo się przekonać przeglądając listę zgłoszonych pomysłów, rozmach realizacyjny mają zarówno mieszkańcy tych pierwszych, jak i drugich.
Podobnie niezależne od liczby mieszkańców są szanse na zwycięstwo, choć teoretycznie można by sądzić, że "rozmiar" przekłada się w tym przypadku na potencjalną liczbę oddanych głosów. Jak pokazuje doświadczenie poprzednich edycji Lechstartera - niekoniecznie. System głosowania został bowiem skonstruowany tak, aby punktować aktywność i systematyczność osób, którym na realizacji projektu zależy.
Głosować można więc codziennie i to aż trzykrotnie wchodząc na stronę Lechstartera lub przez aplikację dostępną na Facebooku. Jeśli naprawdę chcecie, aby w waszym mieście zadziały się pozytywne zmiany, taką procedurę należy powtarzać aż do 17 maja. Gotowi? No to (lech)start!
Artykuł powstał we współpracy z programem Lechstarter.