Z obietnicy Antoniego Macierewicza wyszły nici, armia nie dostała 100 000 mundurów. Dziś sytuacja jest już wręcz śmieszna. Żołnierze chodzą w różnych ubraniach, często kupionych za własne pieniądze, albo paradują w służbowych dresach. Tymczasem nowy wzór kamuflażu poległ w boju.
– Spotykam się z żołnierzami, którzy żalą się, że w jednostkach są takie braki, że mundury kupują na portalach internetowych. To wiceminister Maciej Grabski storpedował zakupy jeszcze w 2015 r. Dziś wojsko ponosi tego konsekwencje – mówi gen. Mirosław Różański, były dowódca generalny, cytowany przez tygodnik Polityka.
Od wielu lat potrzeby armii nie zmieniały się – wojskowi zamawiali ok. 200 tys. kompletnych mundurów rocznie. Dziwnym trafem za rządów Antoniego Macierewicza przestały być kupowane. Już w 2016 roku brakowało 50 tysięcy mundurów. W 2017 dostawy całkowicie ustały. Jesienią tego roku armia wystawiła się na pośmiewisko, gdy do mediów trafiły zdjęcia z ćwiczeń Dragon 2017, na których widać żołnierzy poubieranych w mundury z różnych epok a nawet dresy i własne buty.
Resort obrony najpierw zdementował pogłoski o brakach w umundurowaniu a następnie ogłosił, że do końca roku trafi 100 tys. nowych mundurów. Mamy maj, nowych ubrań dla wojaków dalej ani widu, ani słychu.
Zamieszania ciąg dalszy
W styczniu, już po dymisji Macierewicza wojsko zamówiło w końcu nowe ciuchy, ale po cenie wyższej od dotychczasowej, z wolnej ręki a na dodatek w firmie, która nie ma mocy przerobowych i doświadczenia. Cena za jeden komplet wzrosła z 250 do 403 złotych a w umowie od razu wskazano trzech podwykonawców Maskpolu, bo firma ta dostarczyła wojsku do tej pory jedynie 200 sztuk w ramach partii próbnej.
Nowe mundury mają trafić do żołnierzy we wrześniu. Sęk w tym, że – jak pisze Polityka – niedługo później do użytku miał trafić nowy wzór kamuflażu. Sztab ludzi pracował nad nim 10 lat. Na razie wygląda na to, że skończy się na niczym. Nowe mundury w nowym kamuflażu są trudne w produkcji a wzór szybko się spiera. A jeśli do materiału doda się więcej barwnika, to mundur świeci w podczerwieni. Do produkcji trafi więc inny wzór kamuflażu 3D, ponoć bardzo skuteczny. Zaprojektował go dr. Maciej Dojlitko z ASP w Gdańsku.