W regulaminie największej polskiej platformy e-commerce pojawił się zapis, który zelektryzował użytkowników. Allegro zastrzegło sobie możliwość sprawdzania wiadomości, jakie przesyłają sobie użytkownicy – czyli grupa ponad 17 milionów osób. miesięcznie (zarejestrowanych użytkowników jest ok. 20 mln).
Zapis jest kontrowersyjny. Allegro tłumaczy, że chodzi mu tylko o prawo do filtrowania wiadomości wymienianych między użytkownikami na wewnętrznym komunikatorze. Mówi o tym jeden z punktów nowego regulaminu.
– Allegro.pl zastrzega sobie prawo do filtrowania i zatrzymywania wiadomości wysyłanych przez użytkowników w ramach narzędzi udostępnionych w Allegro, w szczególności jeśli mają charakter spamu, zawierają treści naruszające niniejszy regulamin lub w inny sposób zagrażają bezpieczeństwu użytkowników – taki zapis pojawił się w artykule 13, punkt 5.
Wiadomości Allegro a tajemnica korespondencji
Oznacza to, że wiadomości będą filtrowane. Te, które zostaną uznane na łamiące regulamin, nie dotrą do odbiorcy. Allegro twierdzi, że nadawca otrzyma stosowne powiadomienie.
Są jednak prawnicy, którzy uważają, iż w ten sposób może być łamana tajemnica korespondencji. Allegro broni się, twierdząc, że jeśli użytkownik akceptuje regulamin, to znaczy, iż się na to godzi.
Jednak – jak czytamy w serwisie Bankier.pl – podobne zasady wprowadził wcześniej Google i stało się to przedmiotem sporu zbiorowego w Stanach Zjednoczonych i w sześciu krajach UE. Przeciwko takiemu traktowaniu użytkowników wystąpiły urzędy ochrony danych osobowych.