Zbulwersowany mężczyzna napisał do skarbówki, sądząc, że to nieporozumienie. Decyzja została jednak podtrzymana. Według tłumaczeń urzędu
wolne od opodatkowania są tylko świadczenia pomocy materialnej pochodzące z budżetów samorządów i własnych uczelni przyznawane na podstawie przepisów i systemie oświaty oraz prawa o szkolnictwie wyższym. A zdolny
student dostał pieniądze od resortu kultury za osiągnięcia artystyczne. Ze zwolnienia więc nici.