Mężczyzna o imieniu Arash w 2012 roku doznał urazu rdzenia kręgowego, który na dobre przykuł do wózka inwalidzkiego. Teraz, po kilku latach, dzięki egzoszkieletowi firmy SuitX, mógł ponownie wstać i przy pomocy kul przespacerować się po scenie.
– To nieprawdopodobne! – zawołał prowadzący, a na sali rozległy się brawa. Dzięki egzoszkieletowi opracowanemu przez SuitX niepełnosprawny mężczyzna wstał i zrobił kilkanaście kroków po scenie. Mężczyzna sterował funkcjami urządzenia za pomocą dwóch przycisków ukrytych w kulach.
W trakcie rozmowy Arash przyznał, że w 2012 spadł z balkonu, połamał sobie obie nogi i uszkodził rdzeń kręgowy. Mógł posłuchać lekarzy, którzy nie dawali mu szans na powrót do pełnej sprawności. Zdecydował się jednak szukać alternatyw. Z egzoszkieletem ćwiczy już od roku.
Samo urządzenie zostało stworzone na potrzeby wojska i ma odciążać objuczonych sprzętem żołnierzy. Egzoszkielet zaprojektowany przez prof. Homayoon'a Kazerooniego okazał się jednak użyteczny również w innych dziedzinach – pisze TechCrunch. Dlatego Kazerooni wraz z 4 współpracownikami założył firmę SuitX, która zajęła się produkcją wynalazku na skale przemysłową.
Portal podkreśla, ze choć egzoszkielet kosztuje ok. 40 tys. dolarów, to i tak wypada bardzo korzystnie w porównaniu z konkurencją, która podobne urządzenia sprzedaje średnio za 100 tys. dolarów. Poza medycyną, egzoszkielety wykorzystywane są również w przemyśle - niedawno wykorzystaniem ich w swojej fabryce pochwalił się Ford.