BBC donosi,
że Rotondo opuścił już dom swoich rodziców. Wyprowadzka miała jednak gwałtowny przebieg. Tuż przed wyjazdem 30-latek oskarżył swojego ojca
o kradzież klocków Lego (które, jak twierdzi, chciał zabrać dla swojego syna) i wezwał policję. Zabawki znalazły się jednak zanim funkcjonariusze dotarli na miejsce. Rotondo stwierdził również, że nie ma zamiaru utrzymywać kontaktu ze swoimi rodzicami. Nie chce również szukać pracy. Mężczyzna powiedział dziennikarzom, że przez pewien czas będzie utrzymywał się z pieniędzy, które dostał za udzielenie wywiadów, później wprowadzi się natomiast do swojego kuzyna.