Fundacja Kusznierewicza upada i domaga się od Polskiej Fundacji Narodowej 400 tys. zł
Fundacja Kusznierewicza upada i domaga się od Polskiej Fundacji Narodowej 400 tys. zł Fot. Łukasz Głowala / Agencja Gazeta
Reklama.
Fundacja Navigare została założona przez polskiego olimpijczyka jeszcze w 2007 roku. Jej celem było upowszechnianie żeglarstwa wśród młodzieży. Ostatnio było o niej głośno, gdy zdecydowała się zorganizować rejs dookoła świata z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę na jachcie Polska100.
Rejs miał trwać 2 lata, załoga wzięłaby przy okazji udział w prestiżowych regatach, m.in. Sydney-Hobart, Fastnet, Newport-Bermuda czy Middle Sea Race. PFN miała sponsorować to przedsięwzięcie i wydać na nie ok. 11 - 12 mln złotych (cały budżet miał wynieść ok 20 mln zł). Ta decyzja spotkała się ze sporą krytyką i wywołała kontrowersje.
W efekcie projekt upadł, PFN nie zapłaciła za obiecany jacht, a Fundacja Navigare wpadła w kłopoty finansowe, bo już ten jacht remontowała. Właśnie – jak twierdzi Radio ZET – złożyła w sądzie wniosek o upadłość. Zamierza jednak walczyć o swoje pieniądze i domaga się do PFN 400 000 złotych.
Rejs Polskiej Fundacji Narodowej
Navigare dostała od PFN jedynie zaliczkę, a gdy zgodnie z zapisami umowy czekała na kolejne środki, Polska Fundacja Narodowa zerwała umowę. Jako powód podano utratę zaufania do Kusznierewicza. Ponoć część załogi jachtu nie otrzymywała wynagrodzeń, a Navigare nie uregulowała wszystkich faktur.
Fundacja Navigare twierdzi, że za upadek projektu odpowiada PFN, gdyż nie kupiła jachtu w wyznaczonym terminie i nie zapłaciła za jego remont.