Polska jednym z największych rynków sprzedaży bezpośredniej w Europie. Co najczęściej kupujemy od konsultantów?
Marcin Długosz
23 lipca 2018, 16:37·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 23 lipca 2018, 16:37
Katalog z kosmetykami, przekazywany od koleżanki do koleżanki, jeszcze niedawno był synonimem efektywnej sprzedaży bezpośredniej. I choć wydawać by się mogło, że dzisiaj rolę konsultantów, przejęły boty e-sklepów, okazuje się, że od konsultantów z krwi i kości nadal kupujemy chętnie. Co ciekawe, na czele listy produktów wcale nie znajdują się kremy do twarzy i cienie do powiek.
Reklama.
Z raportu Europejskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej Seldia za rok 2017 wynika, że Europa odnotowała aż 3,5 procentowy wzrost w tym kanale sprzedaży. W rankingu poszczególnych krajów, Polska znalazła się na 5. miejscu. Nasz rynek sprzedaży bezpośredniej w zeszłym roku urósł o 4,6 procenta.
Z danych Seldii wynika, że łączny obrót sprzedaży detalicznej w Europie wyniósł 34 mld euro. Z tej sumy, miliard euro wypracowany został w Polsce, natomiast najsilniejszym graczem w stawce są Niemcy (14,8 mld euro), następnie Francja (4,4 mld euro), Wielka Brytania (3,2 mld euro) oraz Włochy (2,8 mld euro).
Jeśli chodzi o grupy produktów, które najchętniej kupujemy bezpośrednio od zaufanych osób, na pierwszym miejscu znajduje się kategoria “wellness”, czyli akcesoria związane z aktywnością fizyczną i zdrowiem. Sprzedaż tego typu produktów tworzy aż 33 proc. rynku. Produkty kosmetyczne oraz higieny osobistej cieszą się niewiele mniejszym powodzeniem - udział tej kategorii w łącznych obrotach plasuje się na poziomie 31 proc. Kolejne miejsca zajmują: artykuły gospodarstwa domowego (10 proc.) i chemia gospodarcza (8 proc.).
W sprzedaż bezpośrednią najchętniej angażują się kobiety. Z danych Seldii, w 2017 roku na 15 mln współpracowników firm działających w tym sektorze, stanowiły one 78 proc. W Polsce ten współczynnik jest jeszcze wyższy i wynosi aż 85 proc.