Węgry za pomocą dekretu rządu premiera Viktora Orbana zlikwidowały na wszystkich uczelniach studia gender. Od 2019 roku uniwersytety nie będą mogły rekrutować na nie nowych studentów.
Decyzja węgierskiego rządu dotyka de facto dwie uczelnie – Uniwersytet im. Loranda Eoetvoesa w Budapeszcie i Uniwersytetu Środkowo-Europejskiego (CEU), czyli placówki założonej przez George'a Sorosa. Zgodnie z prawem od przyszłego roku akademickiego żadna z nich nie będzie mogła oferować kandydatom nauki na studiach gender. Kontynuować ją będą mogli natomiast studenci, którzy zostali przyjęci do tej pory – donosi PAP, cytowany przez Onet.
Stanowisko węgierskich władz było jednak znane od dawna. Już w marcu sekretarz stanu w ministerstwie zasobów ludzkich Bence Retvari stwierdził, że „studia gender, tak samo jak marksizm-leninizm, można uznać bardziej za ideologię niż naukę”.
Kilka miesięcy później zmienił jednak sposób argumentacji, twierdząc, że utrzymywanie wydziałów gender jest ekonomicznie nieopłacalne, bo jest na nie wyjątkowo mało chętnych, a sam kierunek nie został stworzony w oparciu o wymogi rynkowe.
Ataki na gender w Polsce
W Polsce o takich zamiarach nikt jeszcze nie mówił, ale prawicowe środowiska próbują wywierać presję na MEN, by ministerstwo wygoniło gender ze szkół,
– Z niepokojem obserwowaliśmy, że w wielu szkołach zajęcia dodatkowe prowadziły organizacje promujące obyczaje subkultur LBGTQ, utożsamiające się z ideologią gender, proponujące liberalną edukację seksualną – atakowało resort Ordo Iuris.