– Chodź pograć w kosza. – Za chwilę, tylko mi się buty naładują – tak niedługo mogą wyglądać rozmowy nastolatków. Nike wprowadza właśnie do sprzedaży pierwsze buty z silnikiem i czujnikami, które razem same będą wiązać nam sznurówki. Nie trzeba się nawet schylać, buty da się zasznurować dzięki aplikacji.
Amerykański koncern produkujący sprzęt sportowy twierdzi, że nie jest to tylko technologiczny gadżet. Samowiążące się buty mają być nowoczesnym rozwiązaniem dla zawodowych i półprofesjonalnych sportowców.
Odpowiednie zawiązanie buta faktycznie bywa problemem. Wystarczy nieco zbyt lekko lub mocno je zasznurować, by odczuwać dyskomfort a nawet nabawić się kontuzji. Znane są przypadki biegaczy, którzy z powodu bólu musieli zejść z trasy – a przyczyną były za mocno zawiązane sznurówki.
Bez aplikacji ani rusz
Buty Nike Adapt BB mają wbudowany silniczek, który zaciska i luzuje sznurowadła. Całością steruje się za pomocą dwóch przycisków z boku buta – jeden do zawiązywania, drugi do zdejmowania butów.
Można też nimi sterować za pomocą aplikacji i je odpowiednio regulować. Inny poziom zaciśnięcia można stosować podczas chodzenia, inny do gry a najsłabszy do czekania na ławce na swoją zmianę.
Nike chce w ten sposób podkreślić, że to nie jest tylko elektroniczny gadżet, ale faktyczna innowacja w sporcie. Buty mają kosztować ok. 350 dolarów – sporo więcej, niż inne modele typowo sportowego obuwia dla koszykarzy.
Wbudowana bateria ma mieć możliwość ładowania bezprzewodowego, powinna wystarczyć na 2 tygodnie.