Turyści, którzy chcieli spędzić Wielkanoc na Sri Lance po zamachu terrorystycznym rozpoczęli exodus z wyspy. Tak tragicznych wydarzeń nie było na wyspie od czasów zakończenia wojny domowej 10 lat temu.
Sytuację podsumuje dziennik "Rzeczpospolita". Wśród 290 śmiertelnych ofiar wielkanocnych zamachów było 39 cudzoziemców, wśród nich obywatele Indii, Turcji, Wielkiej Brytanii, Portugalczycy, Amerykanie, Duńczycy — w tym troje dzieci najbogatszego człowieka w tym kraju, Andersa Holch Povlsena - podsumowuje dziennik.
W tej chwili tysiące osób chce opuścić wyspę - w praktyce na loty zagraniczne nie ma już żadnych miejsc. Z kolei indyjskie biura podróży przestały sprzedawać wycieczki na Sri Lankę. W tej chwili już wiadomo, że reputację kraju bezpiecznego będzie trzeba odbudowywać latami.
Na razie poziom odwołanych rezerwacji sięga 20 proc. i według prognoz przez kilka dni jeszcze ma rosnąć. Hotelarze na wyspie również liczą rosnące koszty, ponieważ muszą zapewnić pozostałym turystom bezpieczeństwo.
Gospodarka Sri Lanki ucierpi na braku turystów
W ubiegłym roku Sri Lankę odwiedziło 2,3 mln turystów, a branża przynosiła krajowi ok. 5 proc. PKB. Turystom nie przeszkadzały nawet ceny hoteli, wyżywienia i atrakcji wyższe niż w Indiach.
Na terenie całej Sri Lanki zostanie wprowadzony stan wyjątkowy w poniedziałek o północy. Decyzja podjęto po posiedzeniu zwołanej przez prezydenta rady bezpieczeństwa narodowego. Wcześniej władze poinformowały o przywróceniu godziny policyjnej w największym mieście Sri Lanki, Kolombo.
Wszystko przez kolejny wybuch właśnie w tym mieście. Stało się to niedaleko kościoła, jaki w niedzielę był jednym z obiektów ataków terrorystycznych, w których łącznie zginęło prawie 300 osób, a kolejnych 500 jest rannych.
Amerykanie i Brytyjczycy odradzają wyjazdy
Brytyjskie i amerykańskie władze odradzają mieszkańcom tamtych krajów przyjazdy na Sri Lankę. I to pomimo faktu, że właśnie zostały zniesione dla nich wizy. Brytyjskie władze informowały o możliwości kolejnych ataków, większość atrakcji została zamknięta.
W tej chwili nie wiadomo jak długo branża turystyczna będzie odbudowywać się po zamachach terrorystycznych. Zdaniem organizacji turystycznych z Indii na pewno przez najbliższe kilka tygodni większość turystów zdecyduje się na inne miejsce na wakacje.