Wierzymy, że elektronika może być ekologiczna i przyjazna środowisku – mówią nam przedstawiciele start-upu sprzedającego używane, ale zregenerowane urządzenia elektroniczne. Ekologia ekologią, ale chodzi też o pieniądze – komputer, telefon czy aparat fotograficzny można kupić prawie za grosze.
W całej Europie coraz większą karierę robi słówko „refurbish”. Chodzi w sumie o odnowienie sprzętu elektronicznego, zarówno komputerowego czy smartfona, jak i urządzeń RTV i AGD. Tego typu urządzenia można też spotkać na Allegro i innych platformach handlowych.
Trend dostrzegł też austriacki start-up o nazwie Refurbed. Dotarli też do Polski, odpalając u nas serwis Refurbed.pl. Skąd bierze się sprzęt, któremu dają drugie życie?
– Urządzenia w ogromnej większości pochodzą od dużych firm, które masowo sprzedają sprzęty – np. poleasingowe. W mniejszej skali mogą być to również sprzęty pochodzące ze zwrotów klientów do sklepu, np. w przypadku klientów korzystających z prawa zwrotu przy zakupach online. Od sprzedawców wymagamy, żeby sprzęty nie pochodziły np. z Azji, gdzie specyfikacje urządzeń są nieco inne. Nie skupujemy obecnie sprzętu z rynku jako Refurbed – mówi w rozmowie z INNPoland.pl Dawid Prociak, Community Manager Refurbed.
Prociak dodaje, że firma działa jako startup z siedzibą w Wiedniu. Sprzedaje odnowioną elektronikę – głównie smarftony, laptopy i tablety. Sprzęt można kupić nawet 46% taniej – zawsze z minimum roczną gwarancją, 30-dniami na testowanie sprzętu i darmową dostawą oraz zwrotem. A żeby podkreślić swój ekologiczny charakter każdy kupiony sprzęt oznacza jedno posadzone drzewo.
– Nasza działalność pozwala drastycznie zredukować produkcję elektroodpadów a emisję CO2 z procesu odnawiania redukujemy sadząc drzewo dla każdego klienta. Sprzęt, który oferujemy jest zawsze przetestowany i odnowiony w nawet 40 etapach – mówi nam Dawid Prociak.
Coraz głośniej
W grudniu 2018 roku start-up zajął 2 miejsce spośród 300 firm w kategorii „sustainable” na startupowym festiwalu Slush w Helsinkach. Kolejnym sukcesem sprzed kilku tygodni jest zakwalifikowanie się założycieli Refurbed – Kiliana Kaminskiego oraz Petera Windischhofera – do grona najwybitniejszych ludzi przed 30 rokiem życia – 30under30 magazynu Forbes Europe.
– Jako Refurbed prowadzimy platformę marketplace podobną np. do Amazona, jednak do sprzedaży dopuszczamy jedynie profesjonalnych sprzedawców zajmujących się profesjonalnym odnawianiem sprzętu, po uprzednim sprawdzeniu. Obecnie nasi sprzedawcy pochodzą głównie z Niemiec, Austrii i Holandii, ale współpracujemy także ze firmą z Portugalii czy Włoch. Przed podjęciem współpracy sprawdzamy pochodzenie sprzętu u danego sprzedawcy oraz proces odnawiania, który musi spełniać nasze z góry określone wymagania – mówi Dawid Prociak pytany o to, jak wygląda proces odnawiania.
Zalety odnowionego sprzętu
Jeden plus to wchodzenie w trend zero waste, mniej obciążający środowisko. Na całym świecie każdego roku produkuje się około 50 milionów ton odpadów elektronicznych, co pod względem wartości materiałów byłoby warte około 62,5 miliarda dolarów.
To urządzenia każdej kategorii, od wyświetlaczy po lodówki, które prawie zawsze trafiają do przedsionków piekła, jak choćby Agbogbloshie, na obrzeżach Akry, stolicy Ghany lub Guiyu, w Guangdong, w Chinach. W takich miejscach pracują armii zdesperowanych ludzi, którzy archaicznymi i niebezpiecznymi dla zdrowia metodami, odzyskują cenne materiały.
Drugi to ceny – na przykład iPhone’a X można kupić za niespełna 3650 zł, podczas gdy jego normalna cena przekracza 4800 złotych.
Oczywiście w ofercie mają dużo więcej sprzętów – kupienie całkiem porządnego smartfona z roczną gwarancją to kwestia kilkuset złotych. Podobnie jest z komputerami – 1500 zamiast 2000 złotych za sprzęt, na którym spokojnie można pracować to całkiem przyzwoita oferta. Przekrój sprzętów i cen jest spory.
– Poziomy sprzedaży Refurbed to kilka tysięcy sztuk w miesiącu. W Europie mamy ponad 50 000 tysięcy klientów. W ciągu 2 najbliższych lat naszym celem jest zdobycie 50 000 tysięcy klientów w Polsce – mówi nam Dawid Prociak.