Polskie rafinerie dopiero w czerwcu uzgodnią rekompensaty za dostawy zanieczyszczonej ropy. Jak na razie, według informacji Ministerstwa Energii na razie został osiągnięty "połowiczny kompromis".
Do Polski dotarła zanieczyszczona ropa z Rosji. Z tego powodu odbiór surowca został wstrzymany, a ministerstwo uruchomiło rezerwy. Dzięki temu rafinerie będą mogły nadal przerabiać ropę, a przez najbliższe kilkadziesiąt dni kierowcy będą mogli spać spokojnie.
Ministerstwo Energii postanowiło uruchomić łącznie 800 tysięcy ton zapasów ropy naftowej - podają IAR i Reuters. Polska ma obowiązek przechowywania zapasów surowca przez co najmniej 90 dni.
Według IAR pierwsza rezerwa, w wysokości 500 tysięcy ton, została uruchomiona 26 kwietnia, druga - 30 kwietnia. Dzięki temu dostawy paliw na stacje powinny przebiegać bez problemów.
Ropa zanieczyszczona chlorem
Alarm na polskiej granicy został ogłoszony krótko po tym, jak Białorusini dali znać, że w stronę naszej granicy płynie 300 tysięcy ton zanieczyszczonego chlorem surowca. Według dziennika rosyjskiego biznesu – „Wiedomosti” – do zapaprania ropy związkami zawierającymi chlor musiało dojść na odcinku rurociągu między Unieczą a Samarą.
Najprawdopodobniej chemikalia z chlorem wpuszczano do zbiorników, by zwiększyć stopień odzysku surowca. Jednak przed trafieniem ropy do rurociągu powinny zostać one odfiltrowane. W przeciwnym razie mogą one uszkodzić instalacje w rafineriach.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza" w tej chwili pozostało jeszcze uzgodnienie jakie odszkodowanie uzyska Polska za brudną ropę, która dopłynęła na nasze terytorium. W piątek minister energii, Krzysztof Tchórzewski poinformował, że zostało osiągnięte "połowiczne porozumienie".
Rozmowy o odszkodowaniach w czerwcu
Odszkodowania mają być omówione podczas czerwcowego spotkania w Moskwie, na którym będzie także rosyjski minister energii Aleksandr Nowak. Zdaniem polskiego ministra pozwoli to na wypracowanie satysfakcjonującego obie strony rozwiązania.
Firma rurociągowa PERN zapowiedziała, że odbiór ropy z Rosji uzależniony jest od kwestii rozwiązania odszkodowań za dostarczenie ropy o nieprawidłowej jakości. Podobne jest stanowisko Ministerstwa Energii.
Według danych brudnej ropy dotarło do Polski około miliona ton. Polskie rafinerie mają możliwość jej oczyszczenia, jednak jest to proces bardzo powolny. Dlatego z naszej perspektywy lepiej byłoby, by to strona rosyjska zajęła się oczyszczaniemropy.