Niemiecka agencja reklamowa wydała książkę o tamponach i dodała do niej same tampony. Z miejsca stała się ona wielkim hitem. Akcja jest częścią protestu przeciwko podwyżce podatku VAT na dobra luksusowe.
Środki higieniczne dla kobiet, w tym tampony i podpaski, podlegają właśnie temu podatkowi – dowiadujemy się z Rzeczpospolitej. Są przez to droższe niż książki, na które podatek VAT wynosi w Niemczech zaledwie 7 proc.
The Female Company wprowadziła więc do sprzedaży książkę o tamponach – z tamponami.
Pomysł okazał się na tyle dobry, że „The Tampon Book” bije rekordy sprzedaży. Książka kosztuje 3,11 euro i zawiera 15 tamponów. Natomiast jak na książkę przystało, zawiera też tekst opowiadający o historii menstruacji na przełomie tysiącleci.
Kobiety w Niemczech protestują przeciwko podatkowi
Książka jest orężem w proteście przeciwko wysokiemu podatkowi VAT na kobiece produkty higieniczne. Petycję o jego zniesienie podpisało prawie 200 tys. osób. Niemiecki minister finansów Olaf Scholz wykręca się, twierdząc, że nawet po zniesieniu podatku ceny tamponów i podpasek mogą pozostać bez zmian.
Taconafide chcieli ominąć VAT sprzedając książki
Na pomysł z książką w celu ominięcia VAT wpadł też duet raperów Taconafide. W ubiegłym roku nie sprzedawali tylko płyt, a książkę, do której dołączony był krążek. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, dzięki temu zabiegowi zapłacili niższy VAT.
Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Finansów, które już od dawna zwalcza praktyki kreatywnego podchodzenia do cen w zestawach. Ostatecznie duet musiał dopłacić brakujący podatek VAT.