
Chodzi oczywiście o zakaz handlu – ale to nie jest jedyny pomysł Grzegorza Schetyny na uzdrowienie gospodarki. Szef PO przedstawił zarysy programu ekonomicznego Koalicji Obywatelskiej podczas konwencji programowej.
REKLAMA
Program ten można roboczo nazwać "szóstką Schetyny". Oprócz spraw czysto politycznych i światopoglądowych, wymienił kilka kwestii gospodarczych. Zacznijmy od zniesienia zakazu handlu w niedziele. Schetyna nazwał go absurdalnym i obiecał jego likwidację.
Zapowiedział też, że Polska przestanie importować śmieci a także zmniejszy zużycie plastiku, który w Europie znajduje się już nawet w jedzeniu. Jeśli już mówimy o ekologii, szef PO stwierdził, że czas najwyższy zrezygnować z węgla.
– Do 2030 roku zlikwidujemy węgiel w ogrzewaniu domów i mieszkań, do 2035 roku - w ogrzewaniu systemowym i do 2040 - w energetyce – zapowiedział Schetyna.
Czy to wyścig na obietnice?
Planem bliższym, niż nadchodzące 20 lat, jest wprowadzenie na stałe 13. emerytury. Podobny punkt znajdziemy też w zapowiedziach polityków PiS – choćby premier Morawiecki raczył stwierdzić, iż będzie ona wypłacana w najbliższych latach, o ile oczywiście wybory wygra jego partia.
Planem bliższym, niż nadchodzące 20 lat, jest wprowadzenie na stałe 13. emerytury. Podobny punkt znajdziemy też w zapowiedziach polityków PiS – choćby premier Morawiecki raczył stwierdzić, iż będzie ona wypłacana w najbliższych latach, o ile oczywiście wybory wygra jego partia.
Lider Koalicji Obywatelskiej napomknął też o tym, ze jego ugrupowanie po wygranych wyborach obniży składki ZUS i zadba o wzrost wynagrodzeń. Specjalny dodatek mają dostawać wszyscy, którzy zarabiają mniej, niż 4500 zł brutto. Młodzi mają dostać specjalny pakiet poprawiający ich sytuację.
