700 tys. zł dla blokujących Marsz Równości w Białymstoku, tyle samo dla organizacji posła PiS, 650 tys. zł dla Diakonii Ruchu Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem, 417 tys. dla Reduty Dobrego Imienia, założonej przez Macieja Świrskiego, byłego współpracownika min. Glińskiego - tak wygląda podział rządowych grantów.
Dotacje w tej wysokości dostało 14 podmiotów. Są wśród nich znane organizacje, jak choćby Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, jest też kilka mniej popularnych. Ale jedna z nich budzi szczególne emocje – to Podlaski Instytut Rzeczpospolitej Suwerennej, który dostanie w ciągu trzech lat równe 700 tys. zł.
Co to za organizacja? Fundacja, która - wedle słów prezydenta Białegostoku - jest odpowiedzialna za wzniecenie przemocy na ostatnim Marszu Równości w tym mieście. Szef tej fundacji organizuje też białostocki Marsz Niepodległości.
Kto jeszcze dostał pieniądze?
Jak pisze Wyborcza, na liście dofinansowanych projektów znajdują się też stowarzyszenie Projekt Poznań, które założył poznański poseł PiS i wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk z siostrą Sarą. Dostaną 700 tys. zł. 650 tys. zł popłynie do Diakonii Ruchu Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem, 700 tys. - do Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Piszu.
696 tys. na „rozwój lokalnych mediów” dostało stowarzyszenie Ruch Kontroli Wyborów, 591 tys. zł przeznaczono dla Fundacji Solidarności Dziennikarskiej. Obie organizacje nie ukrywają swojego poparcia dla rządów "dobrej zmiany". Nieco mniej, bo 417 tys. zł dostanie fundacja Reduta Dobrego Imienia, której szef Maciej Świrski był doradcą wicepremiera Glińskiego.
Pośród dofinansowanych inicjatyw jest wiele innych związanych z PiS, Ligą Republikańską czy skrajnie prawicowym Instytutem Ordo Iuris, sporo dotacji dostaną też oddziały Caritasu oraz organizacje kościelne.