Pożyczki to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi sektora finansowego w Polsce. Przeprowadzone na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej badanie IMAS International pokazuje dane potwierdzające ten trend – ponad 75 proc. Polaków w wieku 18-64 lat zadeklarowało, że przynajmniej raz w życiu wzięło kredyt albo pożyczkę.
Choć postępowanie niektórych firm pożyczkowych spotyka się z ostrą krytyką i każe stawiać pytania o etykę tego biznesu, to Polacy chcą dalej móc korzystać z tzw. chwilówek. Na pytanie: "Czy uważasz, że szybkie kredyty gotówkowe są potrzebne?", jakie postawiono w sondażu IBRIS z lipca 2019 r., aż 50 proc. ankietowanych odpowiedziało "tak", a 11 proc. – "zdecydowanie tak".
Oznacza to, że ponad 60 proc. Polaków uważa pożyczki krótkoterminowe za potrzebne na rynku finansowym usługi. Dla porównania zdecydowane "nie" chwilówkom powiedziało 9 proc. respondentów, "raczej nie" – 19 proc., a "nie wiem" – 11 proc. Zadowolenie wielu z dostępności tych usług nie powinno być jednak dla nikogo zachętą do brania szybkich pożyczek bez namysłu.
Pożyczki krótkoterminowe mają to do siebie, że o wiele łatwiej je otrzymać niż kredyt w banku, natomiast ich spłata generuje proporcjonalnie większe koszty po stronie pożyczkobiorcy. Przed zaciągnięciem pożyczki każdy powinien więc dokładnie rozeznać się w tym, ile za ten szybki zastrzyk gotówki koniec końców przyjdzie mu/jej zapłacić.
Do wyobraźni najmocniej przemówi wskaźnik RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania. Określa on całkowity koszt pożyczki, jaki musi ponieść konsument. Zapisuje się go jako wartość procentową całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym. Miernik ten obejmuje więc nie tylko oprocentowanie pożyczki, ale też pozostałe opłaty m.in. prowizję za jej udzielenie.
Dzięki wskaźnikowi RRSO można stosunkowo łatwo porównać oferty banków czy niebankowych instytucji pożyczkowych. Ponieważ do jego wyliczenia stosuje się skomplikowany wzór, należy wprost zapytać o jego wartość w firmie, która zajmuje się udzielaniem pożyczek. Choć podaje się go w procentach, najlepiej, by pożyczkodawca podał całkowity koszt w kwocie złotówkowej.
Ustawa o Kredycie konsumenckim nakłada obowiązek podawania liczby RRSO w przypadku każdej oferty pożyczkowej i kredytowej. Prawo pozwala więc konsumentowi sprawdzić faktyczne koszty planowanego zobowiązania finansowego po to, aby mógł wybrać najkorzystniejszą propozycję. Jeśli firma miga się od tego obowiązku, lepiej trzymać się od niej z daleka.
Obrazujący koszty zaciągnięcia pożyczki RRSO to jednak nie wszystko. Innymi ważnymi informacjami są minimalny i maksymalny okres spłaty (kiedy najwcześniej, a kiedy najpóźniej wolno spłacić dług), wysokość miesięcznej raty (jaka kwota z tytułu pożyczki będzie miesięcznie obciążała budżet) i możliwość wydłużenia spłaty (na wypadek kłopotów finansowych).
Żeby ułatwić sobie życie, warto podpierać się takimi stronami jak Łowca Chwilówek. Internetowa porównywarka chwilówek Łowca Chwilówek pokazuje "czarno na białym" oferty wiodących firm pożyczkowych z wyszczególnieniem najważniejszych parametrów. Dodatkowo znajdują się tam tzw. darmowe chwilówki, czyli oferty bezpłatnych pierwszych pożyczek.